Publikacja raportu podkomisji smoleńskiej pod kierownictwem Antoniego Macierewicza na nowo wywołała dyskusję o przyczynach katastrofy smoleńskiej. Gość programu WP "Newsroom" Roman Giertych powiedział, że w jego ocenie w celu wyjaśnienia do końca wydarzeń z kwietnia 2010 roku konieczne będzie przesłuchanie kluczowego świadka. - Wydaje mi się, że ostatnim dowodem, który powinien zostać przeprowadzony w tym postępowaniu karnym jest przesłuchanie pana Jarosława Kaczyńskiego z użyciem wariografu - stwierdził Giertych. Zdaniem adwokata pozwoliłoby to przeciąć wszelkie spekulacje na temat roli prezesa PiS w naciskach wywieranych na pilotów prezydenckiego Tupolewa. Giertych powiedział, że podczas takiego przesłuchania powinno paść pytanie o to, czy Jarosław Kaczyński wiedział, jakie są warunki pogodowe nad lotniskiem w Smoleńsku. Mecenas podkreślał, że nie ma powodów, by nie wierzyć wicepremierowi, ale tego typu przesłuchanie pozwoliłoby na rozwianie wszelkich wątpliwości.