PolskaRoman Giertych: mam nadzieję, że Lepper powróci jako wicepremier

Roman Giertych: mam nadzieję, że Lepper powróci jako wicepremier


(RadioZet)

Posłuchaj wywiadu

12.10.2006 | aktual.: 12.10.2006 16:18

: Panie premierze czy Beata Florek zostanie wreszcie kuratorem łódzkim? : A tego to nie wiem, proszę się pytać pana ministra Orzechowskiego. : A pan minister edukacji nie wie o tym czy zostanie czy nie? : Nie wiem, dlatego że u nas jest podział obowiązków, a teraz jeszcze dodatkowo, od kilku tygodni oprócz sprawami edukacyjnymi zajmuję się w dużej mierze negocjacjami i godzeniem różnych środowisk politycznych. : Dobrze, ale czy nie uważa pan, że powinien pan wpłynąć na pana ministra żeby wreszcie zadecydował czy pani Florek może zostać kuratorem czy nie? : Porozmawiam z nim na ten temat żeby podjął decyzję. : A czy według pana premiera powinny być dzieci uczone w szkole teorii ewolucji, czy też nie? : A ja nie jestem specjalistą, jeżeli chciałaby pani porozmawiać ze mną na temat biologii, czy też ewentualnie kwestii związanych z teorią z powstania życia, to ja nie jestem tu specjalistą. : Ale ma pan wizję prawda. : Nie mam żadnej wizji. : Nie ma pan żadnej wizji? Maciej Giertych eurodeputowany LPR postanowił
zrobić kampanię na rzecz zakazania uczenia teorii ewolucji. : Takie są kampanie też w Stanach Zjednoczonych, bardzo głośne, tak zwany inteligentny projekt powstania świata. : To wszystko powstało równocześnie. : Natomiast ja się na tym nie znam. Jeżeli chce pani mnie przepytać z historii, z prawa... : Ale chciałby pan, żeby pana dzieci były uczone teorii ewolucji czy też nie? : Ja naprawdę się nie znam na biologii. : No nie, ale każdy wykształcony człowiek, coś wie na ten temat. : Oczywiście, że no miałem teorię wykładaną ewolucji jako teorię, jest to jedna z teorii. : Ale czy ojciec Roman Giertych chciałby żeby jego dzieci były uczone teorii ewolucji? : A, a to, co ja uczę moje dzieci jako ojciec to jest moja prywatna sprawa. : Dobrze, a ojciec wszystkich dzieci, czyli minister edukacji chciałby, żeby wszystkie dzieci były uczone teorii ewolucji? : Oj nie, to ja nie jestem ojcem wszystkich dzieci, to jest błędna teoria, pani redaktor. Nie żyjemy w czasach komunizmu. Ja uważam, że rodzice powinni uczyć
dzieci tego, co uważają, a szkoła powinna uczyć dzieci tego, co uważają rodzice. : Czyli jeżeli rodzice uważają, że teorii ewolucji nie należy uczyć. : No mają prawo oczywiście zmieniać program, bo jest to tylko teoria. : No, dobrze to teraz porozmawiajmy na temat wizji przyszłego rządu, czy Andrzej Lepper – tu jest pan uśmiechnięty – czy Andrzej Lepper zostanie wicepremierem? : Tak. : I ministrem czego? : No, myślę, że rolnictwa. : Czy wczoraj pan premier Kaczyński zaakceptował to? : Ja nie będę przedstawiał informacji ze spotkania, które było wczoraj, było w dobrej atmosferze, jak zwykle zresztą. Myślę, że sam fakt, że doszło do tego spotkania, co potwierdził zresztą publicznie pan premier... : no trudno żeby nie potwierdził, jak widzieliśmy, jak wozy zajeżdżały, a pan nawet jednym samochodem przyjechał z Andrzejem Lepperem. : To prawda. : To jest przyjaźń? : Rozmawialiśmy po drodze, po prostu mało mamy czasu, a kawałek drogi był. : Ale jak się można stać jednym ciałem z Andrzejem Lepperem panie premierze?
: Ja się nie stałem jednym ciałem, to jest błędna teoria. Jeżeli chodzi o teorię ewolucji to nie wiem. : Ale to jest teoria Andrzeja Leppera. : Natomiast jeżeli chodzi o teorię jednego ciała, jest ona błędna. : To jest teoria Andrzeja Leppera, że staliście się jednym ciałem. : Politycznym, tak powiedział. Ja myślę, że współpraca jest potrzebna, tym bardziej w sytuacji, jak jest w chwili obecnej, że nasze kluby Ligi i Samoobrony mają dostateczną liczbę głosów, aby przesądzać pewne głosowania. Jest to potrzebna współpraca, bardzo korzystna, arytmetyka jest tutaj bezwzględna. : I przesądzą o tym żeby budżet przyjąć, czy też nie, te kluby, to jedno ciało. : Myślę, że budżet będzie przyjęty, no przecież nie może być państwo bez budżetu. : A czy dzisiaj będzie głosowanie na temat samorozwiązania Sejmu? : Nie sądzę, ale to się wszystko okaże. : Jak to pan nie sądzi? : No myślę, że niekoniecznie dzisiaj musi dojść do tego głosowania. : Czyli Andrzej Lepper powraca do rządu. : Mam nadzieję. : No nie, pan powiedział
przedtem, że tak, a teraz pan mówi, że ma pan nadzieję. : Ale to nie ja podpisuję wniosek do pana prezydenta. Gdybym ja podpisywał wniosek do pana prezydenta to już by dzisiaj wrócił. : I myśli pan, że Samoobrona dostanie tyle samo posad ile było przedtem? : Na temat stanowisk w ogóle żeśmy nie rozmawiali. : W ogóle nie było rozmowy? : Nie. : A co pan sądzi o wojnie wyniszczające między Platformą Obywatelską a PiS. : Źle sądzę. To znaczy uważam, poprzednia nasza część rozmowy miała charakter troszeczkę taki bym powiedział z lekkim dodatkiem humoru, natomiast tutaj mówię poważnie. Ta wojna mnie niepokoju ze względu na budowanie standardów, które są absolutnie dla mnie nie do zaakceptowania. Ja mam inne bardzo przeciwne zdanie, w wielu sprawach z Platformą Obywatelską, i to zdanie wyrażam publicznie i czasem bardzo zdecydowanie, ale trzeba odróżnić hasła wiecowe, które czasem się wznosi, czasem się podnosi, bo taka jest struktura wiecu, od normalnych relacji politycznych. Politycy powinni ze sobą umieć
rozmawiać. Naprawdę jest to bardzo istotne. Ja już to mówiłem dwa tygodnie temu: uważam, że jedną z przyczyn obecnego kryzysu politycznego jest brak relacji, normalnych, zwyczajnych relacji międzyludzkich. : Premier mówi „Jan Rokita musi zniknąć ze sceny politycznej”. : Ja nie chciałbym oceniać konkretnej wypowiedzi, bo wina jest po obydwu stronach. Te partie PO-PiS, które miały tworzyć rząd rok temu, i które szły do wyborów no, jako jedno ciało, bo przecież mówiło się już o tym, że wszystko jest podzielone, wszystko ustanowione, że razem stworzyły listy w wyborach samorządowych - cztery lata temu, dzisiaj zachowują się tak, jakby ich dzieliła przestrzeń jakaś kosmiczna i to może i dobrze z punktu widzenia politycznego. Natomiast jeżeli chodzi o relacje takie i wpływ tych relacji na podnoszenie temperatury życia politycznego - to jest to bardzo niedobre. : Jest to wyniszczające. : Tego typu relacje międzyludzkie przekładają się na niepokój w kraju, po prostu. : A nie sądzi pan, że prezydent powinien być
mediatorem. : Jest mediatorem w tych planach, które – no ja na przykład miałem, to znaczy przywrócenia do koalicji Samoobrony, pan prezydent spełnił bardzo dużą rolę mediacyjną. Jestem mu za to głęboko wdzięczny. : A dlaczego pan tak nie lubi PSL, nie chcecie się zgodzić żeby PSL wszedł do koalicji? : Ja nie mam nic przeciwko PSL, tylko mają za mało szabel, arytmetyka : Ale jeszcze trochę szabel, ale na przykład mogłaby być taka wielka, piękna koalicja - LPR, Samoobrona, PiS i PSL i co? : Platforma i SLD jeszcze dodajmy. : Nie, nie, minus PO i SLD, i co, nie, PSL nie? : Jeżeli będzie porozumienie z Samoobroną, to po co PSL, tak naprawdę? : I z ruchem, jak się nazywa ten ruch kulturalno-ludowy, narodowy? : A tego to nie wiem, bo jeszcze się nie zdążyłem przyzwyczaić. : Już pan nie pamięta, przecież tam jest pan Bestry. : ... do tej nazwy, pewnie zanim się zdążę przyzwyczaić klub się rozpadnie. W poprzedniej kadencji był taki klub, podobnie złożony. : Czyli z PSL nie, z Andrzejem Lepperem tak, z PSL nie. : Bo
gdyby PSL miał o 20 szabel więcej to ja bym się zastanawiał, ale tak, to po co rozmawiać na temat rządu mniejszościowego, jak można na temat większościowego. : Czy zadowolony jest pan z tego, że Antoni Macierewicz został szefem kontrwywiadu. : Nie, nie jestem zadowolony. : Dlaczego? : Nie będę tego uzasadniał. : No, ale dlaczego nie, przecież to jest ważne dla Polski, szef kontrwywiadu? : Dlatego zdanie swoje wyraziłem, natomiast uzasadniać nie będę. : Czy zadowolony pan jest z tego, że Antoni Macierewicz będzie decydował kto był dobrym, albo złym agentem, będzie decydował razem z komisją likwidacyjną, a w tej komisji zasiada pan Piotr Wojciechowski, czytałam dzisiaj w „Życiu Warszawy”. : Z tego też nie jestem zadowolony. : Ale z czego? : No, z faktu, że pan Piotr Wojciechowski i Antoni Macierewicz będą dokonywali weryfikacji agentury WSI. Takie mam zdanie, powiedziałem to zresztą publicznie, powiedziałem panu premierowi. On bierze wyłączną odpowiedzialność za działania tych panów. Moim zdaniem na ich
działalności jeszcze się przejedzie. Po prostu tak uważam, że tak jak sprawa ogłoszenia agentury sowieckiej wśród byłych ministrów spraw zagranicznych stanowiła pewien problem dla pana premiera, to będzie miał jeszcze kilka takich problemów. : Antoni Macierewicz ma pretensje, że media ujawniły nazwiska osób, które zasiadały w komisji likwidacyjnej, uważa, że to zagraża ich bezpieczeństwu. : Bez przesady. : Powiedział wicepremier Roman Giertych, który nie jest jednym ciałem z Andrzejem Lepperem.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
lepperroman giertychkoalicja
Zobacz także
Komentarze (0)