Roman Giertych: głosowanie na cztery ręce

Rząd jest w mniejszości na forum Sejmu, ale daje sobie radę we wszelkiego rodzaju głosowaniach, bo głosuje na dwie, cztery ręce - uważa poseł LPR Roman Giertych, tłumacząc dlaczego postuluje o sprawdzenie głosowań z poprzednich miesięcy.

Sygnały Dnia: Czy Pan zna ostatni sondaż Ośrodka Badania Opinii Publicznej? Badanie było przeprowadzone między 8 a 10 marca i wynika z niego, że źle i zdecydowanie źle pracę rządu ocenia 75% badanych (wzrost 5% w porównaniu z poprzednim badaniem), premiera źle ocenia 62% (też wzrost, o 6% tym razem). Jak takie wyniki badań przekładają się na bieżące życie polityczne?

Roman Giertych: Myślę, że przede wszystkim powinny dać do zastanowienia się premierowi i temu rządowi - w sytuacji, gdy nawet jedna trzecia społeczeństwa nie popiera tego rządu - jak może skuteczne rządzić? Ten rząd jest mniejszościowy w stosunku do parlamentu, ale jeszcze bardziej jest mniejszościowy w stosunku do opinii publicznej, dlatego że opinia publiczna w tej chwili wyraźnie ma priorytety inne niż ten rządu. I to nawet nie chodzi o sondaże, bo sondaże mogą różne rzeczy przekręcać, natomiast to po prostu na spotkaniach różnego rodzaju, w atmosferze, która jest w prasie, różnego rodzaju prasie, przecież to po prostu widać – że społeczeństwo jest przeciwne polityce tego rządu.

Sygnały Dnia: Ale rząd jest w mniejszości na forum Sejmu, tymczasem daje sobie radę w wszelkiego rodzaju głosowaniach.

Roman Giertych: Bo głosuje na dwie, cztery ręce...

Sygnały Dnia: No, pomijając te cztery ręce, ale przy powtórzonym głosowaniu też sobie poradził.

Roman Giertych: Ja mam taki pomysł i nie wiem, czy tego nie zrealizujemy, żeby jednak sprawdzić te głosowania, które miały miejsce miesiąc temu.

Sygnały Dnia: Jest zresztą taka inicjatywa Prawa i Sprawiedliwości.

Roman Giertych: Dlatego, że – w moim przekonaniu – przy np. okazji tej uchwały, która wzywała premiera do rezygnacji, była bardzo duża frekwencja (przynajmniej tak wynikało z wydruków głosowań) wśród posłów SLD. Jestem bardzo ciekaw, czy ta frekwencja była osiągnięta tą samą metodą, którą osiągano dwa tygodnie później, czyli podwójnego głosowania.

Sygnały Dnia: W Pańskim Klubie wszyscy głosują zgodnie z przepisami, tak? Nie było takich przypadków do tej pory odnotowanych w Lidze Polskich Rodzin?

Roman Giertych: U nas się nie zdarzały. Zdarzały się parę kadencji temu [...], kiedy jeden z obecnych posłów Prawa i Sprawiedliwości głosował na dwie ręce. W moim przekonaniu to jest coś zupełnie niemoralnego. Dlaczego niemoralnego? Dlatego, że po prostu regulamin Sejmu nie przewiduje takiej sytuacji i w momencie, gdy któryś z naszych kolegów z Klubu Ligi Polskich Rodzin jest chory, to po prostu mamy jeden głos mniej. I gdyby były zasady, że można na zasadzie pełnomocnictwa głosować (no, można się zastanowić nad wprowadzeniem takich zasad, chociaż ja byłbym temu przeciwny), to wówczas byłaby równa szansa dla wszystkich. Natomiast w momencie, gdy się wykorzystuje kartę chorego kolegi, jest to nie tylko sprzeczne z prawem, jest to po prostu oszukiwanie kolegów posłów i prowadzenie do sytuacji, w której można podważyć sposób funkcjonowania najważniejszego organu państwa. Przecież przypomnę – w tym Sejmie niejednokrotnie dochodziło do sytuacji, w których ustawy, poprawki przechodziły jednym, dwoma głosami. I
teraz podważanie zasady uczciwości przy głosowaniach to jest podważanie w ogóle samego fundamentu funkcjonowania państwa, bo jeżeli społeczeństwo teraz może mieć takie przekonanie, iż są wątpliwości co do sposobów głosowania za ustawami, no to jak społeczeństwo ma wykonywać te ustawy?

To jest wielka zgnilizna moralna i prawna, która nas tutaj toczy. I myślę, że w tej atmosferze – w atmosferze skandalu związanego z Rywinem, który przecież dosięga i prezydenta, i premiera, czyli całe SLD, w atmosferze skandalu przy głosowaniach, w atmosferze skandalu przy sposobie wysyłania wojsk za granicę, który był sprzeczny z Konstytucją – w tej całej sytuacji nie ma innego wyjścia, tak mi się wydaje...

Sygnały Dnia: Czyli sprzeczny z Konstytucją, zdaniem Ligi Polskich Rodzin, żeby było wszystko jasne.

Roman Giertych: Nie znam żadnej opinii konstytucjonalisty, która byłaby przeciwna, szczerze mówiąc. Natomiast jest bardzo wiele opinii prawnych, które mówią, że po prostu ten sposób był sprzeczny z Konstytucją. W tej sytuacji wydaje się zasadny ten wniosek, który myśmy przedłożyli parę tygodni temu – aby po prostu ten Sejm rozwiązać. (Polskie Radio/mk)

Rozmawiał: Krzysztof Grzesiowski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)