Roman Giertych do śledczych: oczekuję na pilny zwrot, złamano tajemnicę adwokacką

Roman Giertych odzyskał od służb dokumenty. Zostały mu zabrane po tym, jak na początku października mecenas został zatrzymany przez CBA. Sąd nakazał oddać Giertychowi także komputery. Tak się nie stało - informuje b. wicepremier.

Roman Giertych śledczych: oczekuję na pilny zwrotRoman Giertych śledczych: oczekuję na pilny zwrot
Źródło zdjęć: © Getty Images | Artur Widak
Arkadiusz Jastrzębski

"Prokuratora zwróciła mi dzisiaj nielegalnie zabrane dokumenty, ale mimo postanowienia sądu nie oddała komputerów" - przekazał w środę po południu Roman Giertych.

"Oczekuję na ich pilny zwrot" - zaznaczył były wicepremier i obecny adwokat we wpisie w mediach społecznościowych.

Poinformował również, że "jeden z worków ma złamaną pieczęć i został wymieniony". Zdaniem Romana Giertycha to dowód na to, że doszło do złamania tajemnicy adwokackiej.

Zobacz też: Tajemnicza zapowiedź Szymona Hołowni. Chodzi o koło poselskie

Były wicepremier z ramienia Ligii Polskich Rodzin odzyskał dokumenty decyzją sądu z 18 grudnia.

"Sąd w Poznaniu uwzględnił zażalenie na przeszukanie mojej kancelarii i nakazał natychmiastowy zwrot wszystkich komputerów i dokumentów" - poinformował wówczas Roman Giertych na Twitterze.

Mecenas dodał, że "sąd w postanowieniu stwierdził wprost, że CBA szukało w jego kancelarii innych dowodów niż objęte śledztwem".

Roman Giertych zatrzymany. Akcja CBA

Roman Giertych został zatrzymany w połowie października. Mecenas razem z 12 innymi osobami usłyszał zarzuty dotyczące wyprowadzenia i przywłaszczenia ok. 92 mln zł ze spółki deweloperskiej Polnord.

CBA przeszukało kancelarię i mieszkanie Giertycha, sprawdzając dokumenty i komputery.

Na początku grudnia Sąd Rejonowy w Poznaniu zdecydował się uchylić postanowienie prokuratury, która nałożyła na niego środki zapobiegawcze.

- Sąd stwierdził, że Prokuratura Regionalna nie uprawdopodobniła popełnienia zarzucanego mu czynu - mówił wówczas obrońca Giertycha Jakub Wende.

Wybrane dla Ciebie
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"
To jeszcze nie koniec ciepła. Znów będzie powyżej 15 stopni
To jeszcze nie koniec ciepła. Znów będzie powyżej 15 stopni
Rosja wściekle atakuje. Na Ukrainę w październiku spadło 270 rakiet
Rosja wściekle atakuje. Na Ukrainę w październiku spadło 270 rakiet
Strzelanina na Krecie z trzema ofiarami. Służby o wendecie
Strzelanina na Krecie z trzema ofiarami. Służby o wendecie
Niezwykła historia bliźniaków. Urodziły się w inny sposób i dzień
Niezwykła historia bliźniaków. Urodziły się w inny sposób i dzień