Rolnik zamarł na własnym polu. Groźne odkrycie w Małopolsce
To miały być zwykłe prace rolne, ale służby przejęły cały teren na dwie doby. Rolnik z Małopolski przypadkowo dokonał niebezpiecznego odkrycia na własnym polu. Podczas orania wykopał z ziemi przedmioty przypominające wojskowe niewybuchy. Wszystko działo się w miejscowości Przeciszowie w pobliżu ul. Stara Droga. Mężczyzna powiadomił o swoim znalezisku policję, a po przyjeździe funkcjonariuszy na miejsce odkrycia okazało się, że rolnik odkrył stare pociski artyleryjskie. Technik stwierdził, że dwie bomby miały długość ok. 30 cm i wciąż mogły stwarzać zagrożenie dla życia człowieka. Z tego względu policjanci zabezpieczyli pole do momentu przybycia saperów, którzy przeszukali resztę ziemi w celu namierzenia innych niewybuchów. Przez dwa dni właściciel ziemi nie miał na nią wstępu, jednak wszystko zakończyło się szczęśliwie. "Policjanci z komisariatu Policji w Zatorze przez dwie doby strzegli miejsca, w którym odnaleziono dwa niewypały. Niebezpieczne pozostałości z czasów II wojny światowej zabrali saperzy w celu neutralizacji" - przekazała policja.