Rolnicy wywołali chaos we Francji. Drogi do Paryża zablokowane
Potężne protesty francuskich rolników. Na przełomie ostatnich miesięcy w Polsce, Niemczech, Belgii czy Francji dochodzi do coraz częstszych protestów rolników. Agencja AP udostępniła nagrania z miasta Agen w południowej Francji, gdzie protestujący obrzucili rządowe budynki zwierzęcymi odchodami i błotem. W pewnym momencie widać, że pod ogrodzeniem budynków państwowych palą się porozrzucane opony i siano. W Lyonie policja odnotowała m.in. zrywanie asfaltu z dróg czy blokowanie głównej autostrady do Paryża, podczas gdy dalej nieprzejezdna jest kluczowa trasa A7, prowadzącą przez południową Francję w kierunku Hiszpanii. Tymczasem administracja Paryża wysłała na obrzeża miasta tysiące policjantów, by nie dopuścić do paraliżu stolicy. Ruch francuskich rolników ma dość zalewania rynku ukraińskimi towarami, przez co automatyczne francuskie produkty tracą na wartości. Rolnikom nad Sekwaną zależy głównie na zmniejszeniu biurokracji i ochrony przed tanim importem. Domagają się od władz lepszych warunków pracy, wyższych wynagrodzeń i zmniejszenia regulacji dotyczącej ochrony środowiska, którą narzuca UE. Na ten moment nie zanosi się, by protesty we Francji ustały. Obietnice nowego premiera Gabriela Attala nie są poważnie postrzegane przez rolników, ponieważ o zmiany walczą oni już od kilku lat.