Rodzinny dramat. Zastrzelił czwórkę dzieci i teściową
Przerażające sceny rozegrały się w niedzielę wieczorem na cichym osiedlu w Lancaster w Kalifornii. Młody mężczyzna zastrzelił czwórkę swoich dzieci i teściową. Sam oddał się w ręce policji.
Ta zbrodnia wstrząsnęła mieszkańców nowego, cichego osiedla. Wszyscy zgodnie przyznają, że są zaskoczeni tym, co się wydarzyło. - To była zwykła spokojna rodzina - mówią dziennikowi "Los Angeles Times".
Policja z hrabstwa Los Angeles także zapewnia, że nie miała żadnych sygnałów o tym, by w tej rodzinie działo się coś złego. Co więc skłoniło 29-letniego mężczyznę, Davida Germacusa, by sięgnął po broń i zastrzelił swoją teściową i czwórkę dzieci?
Nie wiadomo. Policja nie udziela informacji na temat motywów tej zbrodni.
Wiadomo jedynie, że w niedzielę wieczorem Germacus przyszedł do domu i kilkakrotnie strzelił w pierś swojej teściowej. W ten sam sposób zabił także swoją 12-letnią córkę i trzech synów. Najmłodsze dziecko miało zaledwie kilkanaście miesięcy.
Matka dzieci wróciła do domu ok. godz 22.30. Sąsiedzi słyszeli jej przeraźliwy krzyk, gdy okryła ciała dzieci i swojej matki.
Z relacji policji wynika, że David Germacus sam zgłosił się na policję. Został zatrzymany pod zarzutem zabicia 5 osób.
Źródło: latimes.com, durangoherald.com
