ŚwiatRodzinna tragedia w Brandenburgii. Zabił bliskich, bo sfałszował certyfikat szczepień

Rodzinna tragedia w Brandenburgii. Zabił bliskich, bo sfałszował certyfikat szczepień

W sobotę jednym z domów w Koenigs Wusterhausen na południe od Berlina znaleziono ciała pięciu osób: rodziców i ich trójki dzieci. Zginęli od ran postrzałowych. Z ustaleń policji wynika, że było to tzw. rozszerzone samobójstwo. Mężczyzna zabił swoich bliskich, bo obawiał się kary za sfałszowanie certyfikatu szczepień.

Rodzinna tragedia w Brandenburgii. Zabił bliskich, bo sfałszował certyfikat szczepień
Rodzinna tragedia w Brandenburgii. Zabił bliskich, bo sfałszował certyfikat szczepień
Źródło zdjęć: © PAP/EPA
Violetta Baran

Przypomnijmy, że w sobotę około południa policjanci znaleźli w domu jednorodzinnym w Koenigs Wusterhausen w Brandenburgii (na południe od Berlina) martwą, pięcioosobową rodzinę: matkę i ojca w wieku 40 lat oraz ich trzy córki. Dzieci miały cztery, osiem i dziesięć lat.

Policjantów wezwali sąsiedzi, których zaniepokoiła dziwna cisza w domu. "Nikt nie wyprowadzał psa na spacer. Trzy dziewczynki również nie bawiły się jak zwykle na spokojnej, osiedlowej uliczce nad jeziorem Kruepel" - informował "Bild".

Z doniesień niemieckich mediów wynika, że cała rodzina była na kwarantannie z powodu zakażenia koronawirusem.

Już w niedzielę policja poinformowała, że wykluczyła udział osób trzecich w tej zbrodni. We wtorek media podały wstrząsający motyw, który doprowadził do śmierci rodziny z Brandenburgii. W liście pożegnalnym ojciec rodziny Devid R. miał ujawnić, że sfałszował świadectwo szczepień dla swojej żony.

Doniesienia te potwierdził prowadzący śledztwo prokurator Gernot Bantleon. Devid R. sfałszował dokument, o czym dowiedział się jego pracodawca. Mężczyzna obawiał się konsekwencji oszustwa - kary więzienia, a także odebrania dzieci - o czym napisał w liście pożegnalnym, znalezionym na miejscu zbrodni.

Prokurator odmówił podania dalszych szczegółów sprawy. Wstępne śledztwo ujawniło jednak, że Devid R. najpierw zabił swoją żonę Lindę, a następnie troje dzieci: Leni (10 lat), Janni (8) i Rubi (4), po czym popełnił samobójstwo.

- Początkowe informacje mówiły o ranach kłutych i postrzałowych, ale teraz jednoznacznie wiadomo, że wszyscy zostali zastrzeleni - potwierdził prokurator. Śledczy znaleźli na miejscu zbrodni broń palną.

Źródło artykułu:PAP
niemcyepidemiacertyfikat szczepień
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (69)