Tragedia pięcioosobowej rodziny w Niemczech. Są wstępne ustalenia

Policja z niemieckiego Koenigs Wusterhausen bada sprawę tragicznej śmierci 5-osobowej rodziny. Małżeństwo i trójka dzieci zostali znalezieni martwi w sobotę, w swoim domu. Mieli liczne rany kłute i postrzałowe. Są wstępne ustalenia śledczych, dotyczące okoliczności morderstwa.

BERLIN, GERMANY - NOVEMBER 25: Police stands next to a car that crashed into the gate of German Chancellery stands outside on November 25, 2020 in Berlin, Germany. Police detained a man who drove the car into the gate of the German chancellery in central Berlin in what appeared to be a protest. The chancellery is set back from main roads and no injuries were reported. (Photo by Maja Hitij/Getty Images)Niemiecka policja bada sprawę brutalnego morderstwa 5-osobowej rodziny / Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Maja Hitij

Do tragedii doszło w sobotę. W domu jednorodzinnym w Koenigs Wusterhausen w Barndenburgii (na południe od Berlina) znaleziono martwą, pięcioosobową rodzinę: matkę i ojca w wieku 40 lat oraz ich trzy córki. Dzieci miały cztery, osiem i dziesięć lat. Wszystkie ofiary miały rany kłute i postrzałowe.

"Najwyraźniej wszyscy nie żyli od kilku dni. Jakiś czas temu sąsiadowi wydawało się, że słyszy wystrzał" - informował niemiecki dziennik "Bild". Tragedię przeżył tylko mały piesek - podała w niedzielę gazeta.

Zobacz też: "Taniec na grobach umarłych". Ostre słowa dr. Szułdrzyńskiego

Służby otrzymały zgłoszenie w sobotę około godziny 12.00. "Sąsiedzi zawiadomili policję, ponieważ w domu przy Birkenallee zrobiło się bardzo cicho. Nikt nie wyprowadzał psa na spacer. Trzy dziewczynki również nie bawiły się jak zwykle na spokojnej, osiedlowej uliczce nad jeziorem Kruepel" - pisze "Bild".

Nie żyje pięcioosobowa rodzina w Niemczech. Są wstępne ustalenia policji

W wyniku wstępnych analiz policja zakłada, że do zbrodni nie doszło z rąk osób z zewnątrz. - Obecnie nie ma podejrzeń co do osoby trzeciej - przekazał w niedzielę prokurator Gernot Bantleon agencji dpa.

"Policja nie potwierdziła jeszcze, że 40-letni ojciec zabił swoją żonę, dzieci, a potem siebie. Tło jest nadal całkowicie niejasne" - dodaje dziennik "Bild".

Z informacji podawanych przez niemiecki media wynika także, że w ostatnim czasie cała rodzina objęta była kwarantanną ze względu na zakażenia koronawirusem. Rodzice pracowali jako nauczyciele.

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Tajwan ostrzega: Chiny szykują się do niespodziewanego ataku
Tajwan ostrzega: Chiny szykują się do niespodziewanego ataku
Nawrocki napisał do von der Leyen. "Polska się nie zgodzi"
Nawrocki napisał do von der Leyen. "Polska się nie zgodzi"
Czarnek: Zadbajmy o ludzi, a w drugiej kolejności o zwierzęta
Czarnek: Zadbajmy o ludzi, a w drugiej kolejności o zwierzęta
Fortuna dla fundacji Brauna. Ogromny wzrost wpływów
Fortuna dla fundacji Brauna. Ogromny wzrost wpływów
Ziobro zapowiada pozwy. "Niebywała skala kłamstwa"
Ziobro zapowiada pozwy. "Niebywała skala kłamstwa"
Czarzasty ujawnił rozmowę z Hołownią. "Zobowiązał się"
Czarzasty ujawnił rozmowę z Hołownią. "Zobowiązał się"
Urzędnik miał szpiegować dla Rosji. Akt oskarżenia skierowany do sądu
Urzędnik miał szpiegować dla Rosji. Akt oskarżenia skierowany do sądu
Trump o pokojowej Nagrodzie Nobla. "Pewnie jej nie dostanę"
Trump o pokojowej Nagrodzie Nobla. "Pewnie jej nie dostanę"
Mołdawia po cichu przygotowuje się do reintegracji Naddniestrza
Mołdawia po cichu przygotowuje się do reintegracji Naddniestrza
Rosjanie uciekają z armii. On im w tym pomaga
Rosjanie uciekają z armii. On im w tym pomaga
Alkoholizm jest poważnym problemem? Większość Polaków zgodna
Alkoholizm jest poważnym problemem? Większość Polaków zgodna
Porozumienie po dwóch latach rozlewu krwi w Strefie Gazy - co wiemy
Porozumienie po dwóch latach rozlewu krwi w Strefie Gazy - co wiemy