Rodzina potwierdza. Piotr Kijanka nie żyje
Poszukiwania Piotra Kijanki dobiegły końca. Matka i żona zaginionego dokonały identyfikacji zwłok znalezionych w poniedziałek w Wiśle.
06.03.2018 | aktual.: 28.03.2022 10:17
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko w rozmowie z WP potwierdził, że rodzina rozpoznała ciało. Należy do Piotra Kijanki.
Wcześniej przy zwłokach znaleziono dowód osobisty i karty kredytowe należące do Kijanki, a także jego obrączkę i charakterystyczny zegarek. Co więcej, wstępne wyniki sekcji zwłok wskazały, że mężczyzna utonął. - To wstępne ustalenia. Ostateczne wyniki będą znane po przeprowadzeniu badań dodatkowych - podkreślił prokurator Hnatko.
Przypomnijmy, że Kijanka był poszukiwany od stycznia. Ostatni raz był widziany na kamerach monitoringu w rejonie mostu Kotlarskiego. Wcześniej, w restauracji na krakowskim Kazimierzu świętował wraz z przyjaciółmi urodziny swojej żony. Ona wcześniej wróciła do domu, by zająć się dwuletnim dzieckiem pary. Kijanka wyszedł z lokalu po godz. 23, ale nie dotarł do domu.