Rodzina Fritzla nie chce miliona euro i zmienia nazwisko
Austriackie władze opracowują procedury prawne, dzięki którym rodzina Josefa Fritzla będzie mogła dostać nową tożsamość – pisze „The Times”. Główny powód zmiany danych osobowych to natręctwo mediów. Rodzina Fritzlów oraz ich krewni wciąż otrzymują liczne oferty wywiadów od gazet, stacji radiowych i telewizyjnych. Za rozmowę prasa gotowa jest zapłacić Fritzlom nawet milion euro.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/potwor-z-amstetten-6038684124841089g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/potwor-z-amstetten-6038684124841089g )
24 lata więził w piwnicy córkę
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/po-dramacie-w-amstetten-6038701552001665g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/po-dramacie-w-amstetten-6038701552001665g )
Po dramacie w Amstetten
Nowe personalia są już gotowe dla Elizabeth Fritzl i szóstki jej dzieci, które spłodził Josef, jej własny ojciec. Władze zaproponowały zmianę nazwisk także szóstce rodzeństwa Elizabeth, oraz ich matce, a zarazem żonie Josefa, Rosemarie.
Dostaję masę ofert od mediów z różnych krajów, ale w interesie rodziny nie leży teraz prezentowanie się publicznie – opowiada Christoph Herbst, adwokat Fritzlów.
Elisbeth Fritzl, jej dzieci oraz matka Rosemarie przebywają w szpitalu w Amstetten pod opieką zespołu lekarzy, psychiatrów i terapeutów. Herbst skarży się jednak, że rodzina została ponownie uwięziona. Tłumaczy, że dziesiątki paparazzich i reporterów już od miesiąca nie pozwalają im opuścić szpitala.
Te dzieci wychowały się w piwnicy, teraz chcą poznać świat na zewnątrz. Nigdy nie widziały deszczu, nie oddychały świeżym powietrzem. Teraz muszą siedzieć w klinice, bo paparazzi oblężyli budynek szpitala – opowiada.
Mimo, że placówki służby zdrowia przed wścibskimi reporterami wciąż bronią policjanci, strażacy i prywatna firma ochroniarska z psami, fotoreporterzy i ekipy telewizyjne wielokrotnie przemocą próbowali dostać się do szpitala.
W 1984 roku Josef Fritzl zgłosił zaginięcie swojej osiemnastoletniej córki. W rzeczywistości uwięził ją w piwnicy swego domu w Amstetten. 42-letnia dziś Elisabeth miała ze swym ojcem siedmioro dzieci, jedno z nich zmarło jednak jako niemowlę. Troje dzieci – Alexander, Lisa i Monika - mieszkało z Josefem i jego żoną Rosemarie, zaś pozostałe - dwóch chłopców Stefan i Felix oraz dziewiętnastoletnia Kerstin - w piwnicy ze swoją matką. Kerstin leży w szpitalu w śpiączce. Jej stan jednak się poprawił i lekarze spodziewają się, że wkrótce się obudzi.