Rodzina ambasadora Afganistanu już w Polsce. "Osobiste życzenie prezydenta"
Szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch przekazał, że w Polsce jest już ewakuowana z Kabulu rodzina ambasadora Afganistanu. - To było osobiste życzenie prezydenta, żeby otoczyć opieką zwłaszcza dyplomatów afgańskich, którzy są na terenie naszego kraju i ich najbliższych - podkreślił Soloch.
Ewakuacja rodziny ambasadora Tahira Qadiry'ego przebiegała w dwóch etapach. Najpierw dostała się ona z Kabulu do Stambułu, a stamtąd - jak podało TVP Info - do Warszawy zabrała ich należąca do polskiej armii Casa C-295. Na pokładzie towarzyszył im szef BBN, który w czwartek składał wizytę w Turcji.
Soloch przypomniał, że Polska prowadzi ewakuację z Afganistanu z wykorzystaniem dwóch szlaków. Pierwszy prowadzi przez Uzbekistan, a drugi właśnie przez Turcję. - Pan prezydent chciał, żebyśmy te działania podjęli - oświadczył.
Podczas wizyty nad Bosforem prowadzone rozmowy zostały zdominowane przez temat aktualnej sytuacji w Afganistanie. Soloch spotkał się tam z doradcami do spraw bezpieczeństwa Turcji oraz Rumunii. Dyskutowano m.in. o ewakuacji z Afganistanu osób, którym grozi największe niebezpieczeństwo w kraju rządzonym przez talibów.
Granica polsko-białoruska. Relacja z obozowiska afgańskich uchodźców
Afganistan. Talibowie u władzy
Kiedy Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, dużą część terytorium tego kraju zajęli talibowie. W niedzielę wkroczyli do stolicy kraju, Kabulu, i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim.
Od niedzieli na lotnisku w Kabulu rozgrywają się przerażające sceny - ogromny tłum ludzi usiłuje dostać się na teren portu i uciec przed rządami talibów. Z tego powodu siły wojskowe USA musiały na jakiś czas przerwać ewakuację drogą lotniczą, która już we wtorek została wznowiona.
Akcje ewakuacyjne swoich obywateli i afgańskich współpracowników prowadzi większość państw, w tym Polska. Kolejna grupa uciekinierów w piątek wylądowała już w Warszawie. To trzeci tego typu transport, który dotarł na Okęcie.
Ewakuacja prowadzona przez polskie służby odbywa się wojskowymi samolotami z Kabulu do Uzbekistanu, skąd następnie cywilnymi samolotami PLL LOT ewakuowani dostają się do Polski.
Źródło: PAP