Burza po nagraniu z TikToka. Nowe informacje

Zarzuty znęcania się nad kilkuletnim synem usłyszeli rodzice z Dąbrowy Górniczej, którzy opublikowali na TikToku film, na którym widać jak ojciec przydusza własnym ciałem proszące o pomoc dziecko. Chłopczyk trafił do rodziny zastępczej. Rodzice są pod dozorem policji, mają też zakaz publikacji nowych nagrań w mediach społecznościowych.

Burza po nagraniu z TikToka. Nowe informacjeW piątek rodzice zostali zatrzymani
Źródło zdjęć: © Biuro Obrony Praw Dziecka
oprac.  PAB
61

Nagranie pojawiło się kilka dni temu w mediach społecznościowych. Na filmie widać, jak ojciec przygniata swoim ciałem dziecko. W tym samym czasie przebywająca w pokoju matka nie reaguje na wołania dziecka o pomoc, a nawet stwierdza, że "może w końcu będzie święty spokój". Po tym jak ojciec w końcu puścił chłopca, maluch nie mógł przez chwilę złapać oddechu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Masakra za Odrą. Relacja po ataku na Świadków Jehowy w Hamburgu

Rodzice wszystko relacjonowali na swoim profilu na TikToku. Nagranie upublicznił w mediach społecznościowych również profil "Biuro Obrony Praw Dziecka". "Przemoc wobec dziecka nie zawsze oznacza uderzanie, czy potrząsanie dzieckiem - przemoc to również przyduszanie i unieruchamianie dziecka w sposób, który odbiera mu możliwość swobodnego oddychania" - czytamy w komentarzu do nagrania.

- Okazało się, że to nie była odosobniona sytuacja. To rodzina tak zwanych patostreamerów, która taką działalność prowadzi już od półtora roku - mówi Konrad Dulkowski z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych w rozmowie z Polsat News.

Chłopiec trafił do rodziny zastępczej

W piątek rano rodzice zostali zatrzymani. - W początkowej fazie śledztwa prokurator musiał zadbać o dobro dziecka i zapewnić mu bezpieczeństwo, dlatego jeszcze w piątek skierował do sądu wniosek o wydanie zarządzeń opiekuńczych i decyzją sądu chłopiec został umieszczony w rodzinie zastępczej - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu Waldemar Łubniewski.

W mieszkaniu rodziców policjanci przeprowadzili przeszukanie, zabezpieczyli cały należący do nich sprzęt komputerowy, smartfony i inne nośniki danych.

Dozór policji i zakaz publikacji materiałów

W sobotę zatrzymani usłyszeli w prowadzącej postępowanie Prokuraturze Rejonowej w Dąbrowie Górniczej zarzuty znęcania się nad osobą nieporadną ze względu na wiek. Może za to grozić kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Decyzją prokuratora oboje trafili pod dozór policji, mają też zakaz publikacji jakichkolwiek treści w mediach społecznościowych.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Źródło: PAP, Polsat News

Wybrane dla Ciebie

Obywatel Gruzji zatrzymany przez Straż Graniczną. Chciał "kupić auto"
Obywatel Gruzji zatrzymany przez Straż Graniczną. Chciał "kupić auto"
Putin spotka się z Zełenskim? Jest komunikat Kremla
Putin spotka się z Zełenskim? Jest komunikat Kremla
Najczęstsza przyczyna nowotworów. Polacy spożywają na potęgę
Najczęstsza przyczyna nowotworów. Polacy spożywają na potęgę
Była kaplica, będzie siłownia. Zaskakująca decyzja w Bydgoszczy
Była kaplica, będzie siłownia. Zaskakująca decyzja w Bydgoszczy
Seria ataków w szpitalach. Będzie zmiana dla ratowników i służb
Seria ataków w szpitalach. Będzie zmiana dla ratowników i służb
Tragiczne skutki burz w USA. Siedem osób nie żyje
Tragiczne skutki burz w USA. Siedem osób nie żyje
Trener kardynała Prevosta w szoku. Nie wiedział, kim jest
Trener kardynała Prevosta w szoku. Nie wiedział, kim jest
"Rondziarze" atakują w Warszawie. Na te miejsca lepiej uważać
"Rondziarze" atakują w Warszawie. Na te miejsca lepiej uważać
Nowe terminy ferii zimowych. MEN ogłasza
Nowe terminy ferii zimowych. MEN ogłasza
Zniknięcie Smoka Wawelskiego spod Wawelu. Wiadomo, o co chodzi
Zniknięcie Smoka Wawelskiego spod Wawelu. Wiadomo, o co chodzi
Wpis w czasie ciszy wyborczej. Tak komentują publikację Myrchy
Wpis w czasie ciszy wyborczej. Tak komentują publikację Myrchy
Chwalą efekty rozmów w Stambule. "Bardziej pozytywne niż oczekiwano"
Chwalą efekty rozmów w Stambule. "Bardziej pozytywne niż oczekiwano"