Relacja na żywo z obrażania nauczycielki. Teraz będą mieć problemy
Czwórka uczniów ze Szkoły Podstawowej w Lisewie Malborskim obrażała swoją nauczycielkę, a film publikowała na żywo w serwisie TikTok. Teraz odpowiedzą przed sądem za znieważenie funkcjonariusza publicznego, jakim jest nauczyciel.
09.03.2023 | aktual.: 09.03.2023 14:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nagranie relacji na żywo znalazł na TikToku jeden z użytkowników, który materiał wysłał do redakcji "Dziennika Bałtyckiego" i serwisu "Malbork1".
Na filmie uczniowie jednej ze starszych klas przez kilka minut obrażali swoją nauczycielkę. Jak czytamy w "Dzienniku Bałtyckim", w materiale słychać wrzaski, padają też liczne wulgaryzmy. W pewnym momencie jeden z uczniów krzyczy do nauczycielki: "Niech pani mnie nie wk...a".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak informuje "Dziennik Bałtycki", relacja na żywo trwała około 5 minut, w trakcie zaczęły się pojawiać także reakcje oglądających. Pytali o to, z jakiej szkoły są uczniowie, kim jest nauczycielka. Kiedy słychać dzwonek na przerwę na filmie słychać: "Pakujemy walizy i wyp... stąd".
Dyrektor Szkoły Podstawowej w Lisewie Malborskim (województwo pomorskie) potwierdził, że nagranie powstało właśnie tam.
- Policjanci przyjęli od nauczycielki zawiadomienie o znieważeniu funkcjonariusza publicznego, bo taki status ma nauczyciel, zabezpieczyli film i przesłuchali świadków - mówi st. asp. Sylwia Kowalewska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Malborku w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim".
Jak ustalili policjanci, sprawa dotyczy czterech uczniów - dwójki w wieku 14 lat i dwójki 15-letnich. Oceną ich zachowania zajmie się sąd rodzinny.
Szkoła także ukarała już uczniów. Najbardziej aktywna czwórka dostała naganę dyrektora, pozostali udzielający się w mniejszym stopniu naganę wychowawcy. Inni uczniowie klasy mogą spodziewać się obniżenia oceny za sprawowanie. Dodatkową karą dla całej klasy jest zakaz przynoszenia telefonów do szkoły.
Źródło: Dziennik Bałtycki, Malbork1