Rodzice protestują, dzieci leniuchują
Dzieci z Międzyborza (woj. pomorskie) nie rozpoczęły nauki. Ich rodzice protestują bowiem przeciwko likwidacji w miejscowej szkole klas IV-VI. Sporną uchwałę rady gminy badał Naczelny Sąd Administracyjny.
Sąd utrzymał w mocy naszą uchwałę, więc w Międzyborzu zostawiliśmy tylko klasy I-III, oszczędzając w ten sposób 150 tys. zł - mówi wójt gminy Rzeczenica, Lech Jabłoński. Dojeżdżają maluchy z młodszych klas podstawówki z Gwieździna i Brzezia, z Międzyborza dowozić chcieliśmy uczniów z klas IV-VI.
Rodzice nie zgadzają się na likwidację i są gotowi bronić wiejskiej szkoły. 3 września podstawiony przez gminę gimbus pojechał do Rzeczenicy pusty. Zdesperowani mieszkańcy Międzyborza zdecydowali się też rozpocząć działania zmierzające do odwołania rady gminy. Z funkcji zrezygnował już jej przewodniczący - Zdzisław Wilczyk.
Jak to może być, że samorząd wybrany demokratycznie nie liczy się z głosami mieszkańców? - pyta Włodzimierz Znaczko z Międzyborza. Uchwałę o likwidacji podjęto bez wiedzy rodziców i w przerwie sesji, żeby się radni nie mogli porozumieć. Zobaczymy, co powie kuratorium w Gdańsku i wtedy zadecydujemy, co dalej - dodaje. Protest trwa.
Gazeta Pomorska
(BZ/kl)