Rodzice podejrzani o zabójstwo synka aresztowani
Obojgu rodzicom niespełna rocznego Daniela, którego zwłoki odnaleziono zakopane na cmentarzu w Skawinie, postawiono zarzut zabójstwa. Sąd aresztował ich na trzy miesiące - poinformowała prok. Mirosława Kalinowska-Zajdak.
Prokuratura Rejonowa dla Krakowa Podgórza zarzuciła 22-letniemu ojcu dziecka działanie z bezpośrednim zamiarem zabójstwa, a 19- letniej matce - że co najmniej się na to godziła. Z ustaleń śledztwa wynika bowiem, że była ona obecna przy zabójstwie.
Rodzice nie przyznają się do winy, składają obszerne wyjaśnienia co do okoliczności zdarzenia i podają różne jego wersje.
Do zabójstwa Daniela doszło w nocy z 6 na 7 stycznia. Jak ustaliła prokuratura, ojciec najpierw włożył płaczącemu dziecku kawałek materiału w usta, a później przykrył je kołderką i udusił. Następnej nocy rodzice wybrali się na cmentarz i ukryli tam zwłoki dziecka.
Najprawdopodobniej do zbrodni doszło dlatego, że ojciec nie wierzył, że Daniel jest jego synem.
Policja od kilkunastu dni intensywnie poszukiwała chłopca, po tym gdy kurator sądowy zawiadomił, że od dłuższego czasu nie ma go w miejscu zamieszkania. Według jednej z wcześniej przyjętych przez policję wersji, dziecko miało zostać sprzedane za granicę.
W sobotę w Skawinie policja zatrzymała rodziców Daniela, którzy wskazali miejsce na cmentarzu w Skawinie, gdzie zakopali zwłoki dziecka. Jak twierdzili, chłopiec zmarł nagle.
W momencie zaginięcia chłopiec miał 9 miesięcy. Jego zwłoki zostały ekshumowane i przekazane Zakładowi Medycyny Sądowej. Ciało jest jednak zdeformowane i do ostatecznego ustalenia przyczyn śmierci konieczne są bardzo szczegółowe badania.