Rodzice mieli po 3,8 promila. Tak wyglądała ich "opieka" nad dziećmi
3,8 promila - tyle alkoholu w organizmie posiadali "odpowiedzialni" rodzice z Wrocławia, którzy opiekowali się 4- i 10-letnimi dziećmi. Podczas interwencji policyjnej 40-latek dodatkowo znieważył jednego z funkcjonariuszy i zaatakował go. Teraz mieszkańcy Wrocławia odpowiedzą za swoje zachowanie przed sądem.
Jak informuje wrocławska policja, przed godz. 20 dyżurny otrzymał zawiadomienie dotyczące zdarzeń, jakie mają miejsce w jednym z mieszkań na terenie Krzyków. Pojawiło się bowiem ryzyko, że tamtejszym lokatorom grozi niebezpieczeństwo.
- Ze zgłoszenia wynikało, że kurator sądowy nie może od dłuższego czasu nawiązać kontaktu z matką dzieci. Natychmiast pod wskazany adres pojechali policjanci Wydziału Prewencji i Patrolowego i zastali kobietę oraz mężczyznę, śpiących w jednym z pomieszczeń. W mieszkaniu znajdowało się także dwóch chłopców w wieku 4 i 10 lat - relacjonuje sierż. szt. Paweł Noga z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Rodzice mieli po 3,8 promila. Tak wyglądała ich "opieka" nad dziećmi
Jak się okazało, opiekunowie dzieci znajdowali się w stanie upojenia alkoholowego. Badanie alkomatem wykazało, że 36-latka i 40-latek mieli po 3,8 promila alkoholu w organizmie. Na dodatek mężczyzna był niezwykle pobudzony, zachowywał się agresywnie względem funkcjonariuszy.
Czarne chmury nad Niedzielskim i Dworczykiem? "Już szukam większości"
Podczas interwencji wrocławianin groził policjantom, naruszył również nietykalność cielesną jednego z nich.
- Oboje zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy i doprowadzeni do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych, a chłopcy trafili pod opiekę osoby zaufanej - dodaje sierż. szt. Noga.
Teraz pijani rodzice odpowiedzą przed sądem. Jeśli zgromadzony materiał wykaże, że poprzez swoje nieodpowiedzialne zachowanie narazili pociechy na utratę życia lub zdrowia, to może ich czekać kara do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna będzie musiał też liczyć się z konsekwencjami w związku z atakiem na policjanta.