PolskaRodzic porywa dziecko? Będą zmiany w prawie

Rodzic porywa dziecko? Będą zmiany w prawie

Rząd przyjął projekt ustawy dot. uprowadzeń rodzicielskich za granicę. Takimi sprawami mają zajmować się wyspecjalizowane sądy okręgowe, a odwołaniami jeden sąd apelacyjny.

Rodzic porywa dziecko? Będą zmiany w prawie
Źródło zdjęć: © Pixabay.com
Arkadiusz Jastrzębski

29.08.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:14

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Chodzi o sprawy związane z wydawaniem dzieci za granicę w sytuacjach, gdy np. jedno z rodziców mieszka w innym kraju. Na skutek konfliktu między rodzicami do Polski wpływa wtedy wniosek o wydanie za granicę przebywających w naszym kraju dzieci. Takie sprawy są rozpatrywane na podstawie Konwencji haskiej dotyczącej uprowadzeń dzieci za granicę.

Resort sprawiedliwości odnotowuje około 100 takich spraw rocznie. Dotychczas zajmowały się nimi sądy rejonowe, gdzie sędziowie często po raz pierwszy stykali się z takimi zagadnieniami.

Prezentując projekt, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówił, że "obowiązkiem każdego cywilizowanego państwa jest to, aby otaczać opieką, ochroną dzieci i gwarantować im rozwój w sprzyjających okolicznościach, przede wszystkim kochającej rodziny, o ile to jest oczywiście możliwe i też w przy wsparciu własnego państwa".

Minister zauważył, że dzieci z polskim obywatelstwem często trafiają wbrew własnej woli za granicę, a niekiedy są odbierane obojgu rodzicom przez "podejmujące bezduszne i złe decyzje" urzędy działające w innych państwach.

Sprawy dla 11 sądów

Po zmianach sprawami związanymi z wydawaniem dzieci za granicę ma zajmować się 11 wyspecjalizowanych sądów okręgowych z największych miast, natomiast odwołaniami jeden sąd - Sąd Apelacyjny w Warszawie. Projekt zakłada określenie trybu uzyskiwania danych o potencjalnej rodzinie zastępczej i zasad przekazywania dzieci do pieczy zastępczej z zagranicy

Jedna z proponowanych zmian dotyczy przepisów procedury cywilnej, jeśli chodzi o wykonywanie orzeczeń wydanych w postępowaniu prowadzonym z Konwencji haskiej z 1980 r. dopiero po uprawomocnieniu, a więc po wykorzystaniu drogi odwoławczej. Według rządu umożliwi to "pełną realizację prawa do sądu oraz wyczerpanie krajowej drogi odwoławczej".

Projekt zakłada możliwość wniesienia przez prokuratora generalnego, Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Rzecznika Praw Dziecka skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego w sprawach bezprawnego uprowadzenia lub zatrzymania dziecka.

Zmiany też dla policji i adwokatów

Policja ma otrzymać prawo do przetwarzania danych osób, których dotyczy postanowienie o odebraniu osoby podlegającej władzy rodzicielskiej lub pozostającej pod opieką, oraz osób zobowiązanych postanowieniem do jego wykonania, a także wskazanych jako osoby, które dokonały uprowadzenia lub zatrzymania dziecka lub je ukrywają.

Wprowadzony ma zostać też przymus adwokacki. W przypadku, gdy rodzica nie będzie stać na adwokata, pełnomocnik będzie wyznaczany z urzędu. Kolejne zmiany to wprowadzenie możliwości skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego oraz zasady, że orzeczenia wydane w trybie Konwencji haskiej o wydanie dziecka będą wykonalne dopiero po uprawomocnieniu.

W projekcie zaproponowano, aby nowe prawo weszło w życie po sześciu miesiącach od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Źródło artykułu:PAP
rozwóddzieckoprawo
Komentarze (15)