"Rodzic 4 Plus" w miejsce "Mamy 4 Plus". Społeczny Rzecznik Praw Mężczyzn apeluje

- Jeżeli dla kobiety, która wychowała czwórkę dzieci jest to bezwarunkowe świadczenie, tak samo powinno być z ojcem. A tam jest warunek, że matka musi nie żyć albo porzucić dzieci, żeby ojciec otrzymał świadczenie - alarmuje Maciej Wójcik, Społeczny Rzecznik Praw Mężczyzn. O tym, że rządowy program narusza prawa ojców przestrzega także Rzecznik Praw Obywatelskich.

Program zakłada przyznanie świadczenia uzupełniającego matkom co najmniej czwórki dzieci, które zrezygnowały z zatrudnienia lub go nie podjęły ze względu na wychowywanie dzieci.
Źródło zdjęć: © East News | Grzegorz Banaszak/REPORTER

"Rodzicielskie świadczenie uzupełniające", czyli program "Mama 4 Plus", został przyjęty przez rząd w ubiegłym tygodniu. Matki, które urodziły i wychowały przynajmniej czworo dzieci, ale nie pracują lub mają prawo do emerytury, ale ta emerytura jest niższa niż minimalna, będą miały prawo do rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego w wysokości najniższej emerytury, czyli 1100 zł brutto.

Projekt zakłada, że ze świadczenia w wyjątkowych przypadkach będą mogli skorzystać także ojcowie - kiedy dojdzie do śmierci matki dzieci, porzucenia ich przez matkę lub długotrwałego zaprzestania wychowywania dzieci przez matkę.

"Rodzic 4 Plus"

- Jeżeli dla kobiety, która wychowała czwórkę dzieci jest to bezwarunkowe świadczenie, tak samo powinno być z ojcem - stwierdza w rozmowie z Wirtualną Polską Maciej Wójcik, Społeczny Rzecznik Praw Mężczyzn. Jego zdaniem warunek mówiący o tym, że ojcowie świadczenie otrzymają tylko w przypadku śmierci matki lub porzucenia przez nią dzieci nie powinien w ogóle być zapisany w projekcie. - Powinno być tak samo, jak w przypadku kobiety - dodaje.

- Ten program nie powinien się nazywać "Mama 4 Plus", tylko "Rodzic 4 Plus". Powinien przysługiwać i matce i ojcu. Dając takie nazewnictwo i faworyzując kobiety utrwala się stereotypy. I tworzy się taką bańkę, w której kobieta ma mieć przywileje, a mężczyzna nie musi - stwierdza Wójcik.

Jego zdaniem to "zagranie pod linię społeczną". - Kobiety są cieplej przyjmowane, taki program z takim przesłaniem będzie przychylniej społecznie przyjęty z powodu stereotypów i przyzwyczajeń. Są one tak silne, że dla ludzi byłoby dziwne, gdyby był program "Rodzic 4 Plus". Mogliby nie zrozumieć takiej zmiany - bo przecież jest mit matki-Polki. Jest jeszcze dużo pracy u podstaw do wykonania - ocenia.

RPO: świadczenie zastępcze w przypadku mężczyzn

O tym, że program narusza prawa ojców, alarmował także Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Stwierdził, że prawo ojca do świadczenia zostało potraktowane jako zastępcze i posiłkowe. - Takie ukształtowanie prawa ojca do świadczenia może nasuwać wątpliwości co zgodności z art. 33 Konstytucji - zauważa RPO Adam Bodnar w piśmie do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.

Jego zdaniem założenie, że świadczenie w pierwszej kolejności należy się matce, wynikać może z przyjęcia tradycyjnego modelu rodziny, w którym to kobieta zajmuje się przede wszystkim wychowywaniem dzieci. - Przesądzając o pierwszeństwie kobiety w realizacji prawa do świadczenia w porównaniu z mężczyzną będącym ojcem dzieci - mimo że oboje spełniają warunki dla uzyskania tego świadczenia z tytułu wychowania co najmniej czwórki dzieci - przepis projektowanej ustawy wprowadza nierówność w prawach i obowiązkach rodziców dziecka - ocenia RPO.

"Układ win-win"

Społeczny Rzecznik Praw Mężczyzn, który jak przyznaje miał do tej pory poczucie, że RPO niechętnie zajmuje się prawami mężczyzn, jest zadowolony z takiej reakcji rzecznika.

- To jest układ win-win. Tak czy siak wygrywam. Jeśli nic nie zrobi, to mam argument za zmianą Rzecznika, którego uważam za stronniczego. Jeśli zrobi, to się cieszę, że coś zrobił. I może to być nawet punkt wyjścia do zgłaszania kolejnych naruszeń praw mężczyzn do Rzecznika Praw Obywatelskich. Szkoda, że dopiero pod koniec kadencji zaczął zauważać ten problem - wyznaje WP Wójcik.

Pierwsze czytanie i pierwsze emocje z Wiejskiej

W środę w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy. Posłanka Anita Czerwińska z PiS stwierdziła, że projekt "podkreślaja ważną dla rozwoju kraju funkcję społeczną, jaką pełnią rodzice, w większości kobiety, wychowując dzieci". - Proponowane regulacje są docenieniem trudu wychowawczego rodziców w rodzinach wielodzietnych i zapewnią im określone środki po osiągnięciu odpowiedniego wieku - dodała.

Magdalena Kochan, posłanka PO, przyznała, że świadczenie jest formą docenienia matek wychowujących dzieci w rodzinach wielodzietnych. Platforma proponuje, by podobne świadczenie otrzytmywały także te matki, które pracowały zawodowo. Jej zdaniem niesprawiedliwa jest sytuacja ojców związana ze świadczeniem. - Dzisiaj tato, który podejmuje się opieki nad czwórką dzieci, nie jest niczym nadzwyczajnym. Kobiety w Polsce są statystycznie lepiej wykształcone niż mężczyźni i mają szansę na podjęcie i realizację lepszej kariery zawodowej niż mężczyzna. Zostawmy zatem w rodzinie decyzję, kto podejmuje się wychowywania dzieci i pozostania w domu, a kto realizuje się zawodowo - zaapelowała.

Na problem nierówności zwróciła także uwagę Monika Rosa z Nowoczesnej. - Przesądzają państwo o pierwszeństwie kobiety do uzyskania tego świadczenia - mówiła posłanka.

Projekt chwaliła natomiast posłanka Małgorzata Zwiercan z koła poselskiego Wolni i Solidarni. - Rozwiązania zawarte w tym projekcie są aktem docenienia i właściwego uhonorowania trudu matek oraz w szczególnych przypadkach także ojców wychowujących dzieci w rodzinach wielodzietnych - powiedziała.

Zobacz także: Scheuring-Wielgus: moralność prezesa Kaczyńskiego woła o pomstę do nieba

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Kreml komentuje zapowiedź o Oriesznikach na Białorusi
Kreml komentuje zapowiedź o Oriesznikach na Białorusi
Pijany kierowca jechał przez Gdańsk. Drogę zajechały mu autobusy
Pijany kierowca jechał przez Gdańsk. Drogę zajechały mu autobusy
KOWR mógł kupić działki pod planowaną elektrownię. Nie skorzystał
KOWR mógł kupić działki pod planowaną elektrownię. Nie skorzystał
Małpy uciekły z transportu w USA. Policja: zwierzęta były agresywne
Małpy uciekły z transportu w USA. Policja: zwierzęta były agresywne
Litwa zamyka granicę z Białorusią. Przerwa potrwa miesiąc
Litwa zamyka granicę z Białorusią. Przerwa potrwa miesiąc
Rosjanie uderzyli w szpital dziecięcy. Wiele osób rannych
Rosjanie uderzyli w szpital dziecięcy. Wiele osób rannych
Udany zamach na rosyjskiego pułkownika. Był zamieszany w ludobójstwo
Udany zamach na rosyjskiego pułkownika. Był zamieszany w ludobójstwo
Mniej amerykańskich sił na wschodzie NATO. Jest komentarz Sojuszu
Mniej amerykańskich sił na wschodzie NATO. Jest komentarz Sojuszu
Szef KOWR potwierdza. Wystąpi o zwrot działki pod CPK
Szef KOWR potwierdza. Wystąpi o zwrot działki pod CPK
Ciężarówka wyładowana papierosami. Przejęto ponad 7 milionów sztuk
Ciężarówka wyładowana papierosami. Przejęto ponad 7 milionów sztuk
Sprzeczka na debacie. Jaki nawiązał do Berkowicza
Sprzeczka na debacie. Jaki nawiązał do Berkowicza
Nawrocki nie pojedzie do Kijowa? "Oczekujemy sygnałów politycznych"
Nawrocki nie pojedzie do Kijowa? "Oczekujemy sygnałów politycznych"