Roczny chłopiec pozostawiony bez opieki. Stał tuż przy brzegu
Kamery monitorujące granicę pokazują moment, jak przemytnik ludzi wyłania się z rzeki z dzieckiem na ręku i zostawia go kilka centymetrów od brzegu. Dzięki szybkiej reakcji straży przybrzeżnej, rocznemu dziecku nic się nie stało
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
"Rozdzierające serce nagranie pokazuje przemytnika porzucającego rocznego chłopca z Gwatemali" - informuje Ney York Post. Widać na nim, jak "kojot", czyli przemytnik ludzi wyłania się z rzeki Kolorado z dzieckiem na ręku, po czym kładzie go na ląd, zanurza się z powrotem i ucieka.
Maluch, który pozostawiony jest kilka centymetrów od brzegu rzeki, chodzi niebezpiecznie blisko samej krawędzi. Na szczęście dla chłopca, czujni agenci straży przybrzeżnej zauważyli niebezpieczeństwo i wysłali w to miejsce patrol.
"Dzięki szybkiej reakcji naszego agenta, tragedia została zażegnana" - napisał na Twitterze Raul Ortiz z patrolu granicznego. Umieścił też zdjęcie malucha, który jest bezpieczny w ramionach agenta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To nie pierwszy tego typu przypadek na granicy amerykańsko-meksykańskiej. Służba celna oraz straż graniczna w pobliżu miejsca, gdzie przemytnicy porzucili chłopca, przez ostatnie pół roku odnaleźli prawie 3000 małoletnich pozostających bez należytej opieki. W Stanach Zjednoczonych w 2022 roku odnotowano prawie 2,4 mln aresztowań osób nielegalnie przekraczających południową granicę.