26‑latek zginął na Majorce. Skoczył z klifu uderzając w skały
Tragicznie zakończyły się wakacje na Majorce dla 26-letniego obywatela USA, który spędzał czas na hiszpańskiej wyspie razem ze swoją dziewczyną. Mężczyzna postanowił skończyć z klifu przy popularnej plaży Cala Varques. Niestety skacząc do morza, uderzył w skały i zginął na miejscu.
27.03.2023 12:17
Majorka to popularna hiszpańska wyspa na Morzu Śródziemnym, gdzie co roku przylatują tłumy turystów z całego świata. Na wakacyjny wypoczynek na Majorce zdecydował się również 26-letni obywatel USA ze swoją dziewczyną. Para w miniony weekend postanowiła wybrać się na jedną z popularnych plaż - Cala Varques, która znajduje się we wschodniej części wyspy.
Cala Varques jest znana przede wszystkim ze skalnego mostu, gdzie wczasowicze robią zdjęcia oraz skaczą do wody. Jak podkreślają hiszpańskie służby, plaża Cala Varques to miejsce, gdzie co roku dochodzi do licznych wypadków z udziałem plażowiczów, którzy skaczą z klifów wprost do morza. Również na taki skok zdecydował się 26-letni Amerykanin.
Mężczyzna wspiął się na klif i skoczył do wody z wysokości około 12 metrów. Niestety ta decyzja okazała się dla niego tragiczna. 26-latek uderzył w skały i wpadł do morza. Świadkami tragicznego w skutkach skoku była załoga żaglowca, które przebywała w pobliżu praży Varques i wezwała na miejsce służby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekipa ratunkowa przyleciała na miejsce śmigłowcem i wyciągnęła na brzeg nieprzytomnego mężczyznę. Niestety 26-latek nie dawał oznak życia, a lekarz stwierdził zgon. Policía Nacional bada teraz dokładne okoliczności wypadku.