W ataku zginęło 202 ludzi
Skoordynowane ataki zebrały tak krwawe żniwo, bo był starannie przygotowane na wiele miesięcy wcześniej. Zamachowcy celowo wybrali tzw. "miękki cel" - pełną turystów ulicę i pub na wsypie, która do tej pory kojarzyła się raczej z niezapomnianymi wakacjami, a nie toczącą się na świecie wojną z terrorem. Choć terroryści planowali zabić jak najwięcej Amerykanów, było ich wśród ofiar tylko kilku. Najwięcej zginęło obywateli Australii (88), Indonezji (38) i Wielkiej Brytanii (28). Wśród ofiar śmiertelnych była też Polka.
Na zdjęciu: pierwsza pomoc udzielana rannym w zamachu na Bali.