Kartki na... kartki
Historyk podkreśla, że kartki nie zlikwidowały kolejek. Towarów i tak było za mało. Ponadto stworzyły nowe problemy, tym razem związane samym wydawaniem bonów. "System kartkowy sprowadzał się do zupełnego absurdu. W latach 80. wprowadzano nawet kartki na kartki. Wyglądało to w ten sposób, że obywatel otrzymywał specjalny blankiet, na którym wpisywano pobranie kartki. Czasem druki te wklejano do dowodu osobistego czy odnotowywano zakup np. mleka w proszku w książeczce dziecka" - relacjonuje historyk z IPN.
Reglamentacja przetrwała niemal do końca PRL. Ostatnie kartki na mięso przestały obowiązywać z końcem lipca 1989 r.
Na zdjęciu: kartka z przydziałem na mięso na sierpień 1989 roku, właściciel nie mógł jej wykorzystać, bo ograniczenia w sprzedaży mięsa przestały obowiązywać z końcem lipca.
Pokaż, jak wyglądało życie w PRL!
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego zdarzenia? Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy!
(PAP/wk, wp.pl/mb)