PolskaRocznica w "Wujku": wołanie o sprawiedliwość

Rocznica w "Wujku": wołanie o sprawiedliwość

Osądzenia winnych zbrodni stanu wojennego i znalezienia sprawców śmierci 9 górników domagali się uczestnicy obchodów 22. rocznicy pacyfikacji kopalni "Wujek" w Katowicach.

16.12.2003 | aktual.: 16.12.2003 18:29

Krzysztof Pluszczyk - przewodniczący Społecznego Komitetu Pamięci Górników Poległych 16 Grudnia zwrócił się do obecnego na uroczystościach szefa pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej prof. Witolda Kuleszy o pomoc w znalezieniu winnych tej zbrodni.

Zwrócił się również do generała Wojciecha Jaruzelskiego: "Panie generale, być może uda się panu uciec przed sprawiedliwością, ale nie ucieknie pan przed własnym sumieniem".

Przewodniczący "Solidarności" Janusz Śniadek podkreślił, że spod pomnika zastrzelonych górników nie ustanie nigdy wołanie o sprawiedliwość. "Polski wymiar sprawiedliwości jest chory i nie uzdrowimy go bez rozliczenia się z przeszłością. Dlaczego ścigać złodzieja, skoro zabójcy pozostają pozostają bezkarni?" - mówił Śniadek.

Ale najbardziej dramatycznie zabrzmiały słowa córki jednego z zabitych górników, Katarzyny Kopczak: "Mordercy nadal jeżdżą z nami w tych samych autobusach. Chodzą tymi samymi chodnikami. Mimo zmiany ustroju mają się dobrze" - powiedziała.
W ciągu pół roku do sądu ma trafić akt oskarżenia przeciw prokuratorom, którzy w stanie wojennym utrudniali postępowanie w sprawie śmierci górników z kopalni "Wujek" - zapewnił prof. Witold Kulesza, szef pionu śledczego IPN.

__"To owi prokuratorzy, konfrontowani dziś z zarzutami udzielenia pomocy bezpośrednim sprawcom zabójstw w uniknięciu odpowiedzialności karnej, to oni wykonywali wolę ówczesnego państwa tolerowania tej zbrodni" - dodał.

Jak dotąd podejrzanymi w tej sprawie są dwaj byli prokuratorzy wojskowi. Trzeciemu, z powodu złego stanu zdrowia, nie przedstawiono jeszcze zarzutów.

Zobacz także
Komentarze (0)