"Robimy wszystko, aby kontakty z prezydentem były dobre"
(RadioZet)
31.10.2007 | aktual.: 31.10.2007 11:51
: A gościem Radia ZET jest Zbigniew Chlebowski Platforma Obywatelska, przyszły szef klubu Platformy Obywatelskiej, tak, jeżeli klub się zgodzi? : Dzień dobry. No tak, oczywiście klub będzie podejmował ostateczne decyzje, w najbliższy poniedziałek to się rozstrzygnie. : Ale jest dyktatura podobno w klubie, jak Donald Tusk powie tak, to będzie tak? : Nie, nie ma dyktatury. Wielokrotnie klub parlamentarny pokazywał, udowadniał, że ostateczne, najważniejsze decyzje dotyczące funkcjonowania klubów, przewodniczenia komisjom to decyzje naprawdę samodzielne i demokratyczne. : "Jeśli panu prezydentowi do nawiązania współpracy ze mną i z partią, która wygrała wybory potrzebne jest słowo przepraszam, to przepraszam" - tak wczoraj powiedział Donald Tusk w "Kropce nad i", czy zadowolony jest pan z tego, że takie słowa padły z ust przyszłego premiera? : Tak, no tak, dlatego że Donald Tusk, Platforma Obywatelska po zwycięskich wyborach robimy wszystko, żeby te kontakty z kancelarią prezydenta, z otoczeniem, z panem
prezydentem były bardzo poprawne. My chcemy rzeczywiście stworzyć dobry rząd dla Polski, dla Polaków, my wiemy, jak ważna jest współpraca między premierem a prezydentem i Donald Tusk praktycznie robi wszystko, żeby rzeczywiście do tej współpracy doszło, żeby była również akceptacja samego prezydenta dla nowego gabinetu, dla nowego porozumienia Platformy z Polskim Stronnictwem Ludowym. : No właśnie, już zauważyłem, że są kroki czynione w tym kierunku, bo oto Donald Tusk, który do tej pory mówił twardo tak Karcie Praw Podstawowych już wczoraj zastanawiał się, jakie są zobowiązania Polski, Donald Tusk zaczął się zastanawiać, czy jednak powinniśmy powiedzieć tak Karcie Praw Podstawowych. Dzisiaj w "Naszym Dzienniku" znowu była minister, znaczy obecna jeszcze minister spraw zagranicznych pani Fotyga uważa, że Karta Praw Podstawowych spowodowałaby to, że Niemcy mieliby prawa do naszych Ziem Zachodnich. : To jest oczywiście nieprawda. Pani minister Fotyga niepotrzebnie używa takich mocnych słów, na dodatek na
końcówce swojego urzędowania. Karta Praw Podstawowych w żadnym stopniu nie ogranicza naszej suwerenności, w żadnym stopniu nie ogranicza decyzji polskich władz, a tym bardziej w żaden sposób nie daje jakiejś uprzywilejowanej pozycji, czy jakiś nieuzasadnionych roszczeń chociażby naszych najbliższych sąsiadów. : No to skąd to zastanowienie? : Znaczy nie zastanowienie, jest oczywiście potrzebna bardzo rzeczowa dyskusja, bo sądzę, że gdybyśmy dzisiaj zrobili tak naprawdę publiczny sondaż, opinia publiczna nie wie tak naprawdę, co jest napisane... : Ale opina publiczna nie ma już czasu, nie ma już czasu na konsultacje z opinią publiczną, bo do 13 grudnia trzeba podjąć decyzje. : Dlatego Donald Tusk, z tego, co wiem jest jednak za tym, żeby Polska przyjęła deklarację i podpisała zobowiązania dotyczące Karty Praw Podstawowych. : No nie, wczoraj powiedział, że musi się skonsultować z prezydentem, żeby odpowiedzieć ostatecznie tak. : Oczywiście, że tak, bo nie wiadomo, czy 13 grudnia, jaki będzie skład polskiej
delegacji. : Kto pojedzie - czy prezydent, czy premier. : Kto pojedzie. Pamiętajmy, że dotychczas na większości tego typu szczytów jeździł jednak sam prezydent Kaczyński. Więc bez wątpienia potrzebna jest tutaj rozmowa i potrzebne jest rozstrzygnięcie w tej szalenie ważnej kwestii. Nie zapominajmy jednak, że ta Karta Praw Podstawowych daje ogromne uprawnienia, ogromne możliwości generalnie dla Polaków, jest dużym zobowiązaniem również dla rządu. : "Platforma Obywatelska nie jest przygotowana do objęcia władzy, nie ma kandydatów na ministrów, a wyborcy szybko się zorientują, że rządy PO to krok wstecz w lata 90." - tak mówił dzisiaj rano w Sygnałach Dnia, premier Jarosław Kaczyński. : Znaczy to jest rzeczywiście wypowiedź dosyć sfrustrowanego premiera, który nie może do dzisiaj pogodzić się z porażką wyborczą. Nie może też się pogodzić i zaakceptować tego, co się dzieje, że politycy dwóch różnych partii mogą się dogadywać, że mogą w spokoju zawiązywać koalicję, że trwa między nimi, między dwoma ugrupowaniami
trwa poważna debata programowa, trwają uzgodnienia personalne. Mogę powiedzieć, że na dzień dzisiejszy Donald Tusk, w dniu wczorajszym przedstawił prawie 90% całego składu rządu. Tak naprawdę na cztery, pięć dni negocjacji to jest uważam rekord świata, prawdziwy rekord świata. : No, rekord świata, ale nie ma kandydata na ministra obrony i to też wypomina premier Kaczyński. : Oczywiście, że kandydat jest, natomiast Donald Tusk wie, jak szalenie ważna dla przyszłości Polski, polskiej armii jest nasza obecność na misjach wojskowych w Afganistanie, w Iraku, w związku z tym chciałby skonsultować swoją kandydaturę z przyszłym marszałkiem Sejmu, Senatu z panem prezydentem i to jest jedyny powód zwłoki. Natomiast kandydaci są. : Ale konsultować przyszłego ministra obrony narodowej z przyszłym marszałkiem Sejmu, czyli z Bronisławem Komorowskim i z marszałkiem Senatu, czyli Bogdanem Borusewiczem, czyli z osobami właściwie z własnej partii chce konsultować, panie pośle? : Nie, to nie chodzi o konsultacje, ale bez
wątpienia wymieniłem wszystkie instytucje państwowe, które w jakimś sensie są zaangażowane w przyszłość i obecność polskich wojsk w misjach zagranicznych. Ja osobiście uważam, że to jest dobry pomysł. : Ale jest nazwisko? : Oczywiście, że kandydaci są, tak samo, jak w wielu innych resortach jest mnóstwo kandydatów. : Czy to będzie pan Zdrojewski? : No nie sądzę, żeby to był pan Bogdan Zdrojewski. : Czyli Bogdan Zdrojewski nie zostanie ministrem obrony? : Być może, decyzja oczywiście należy do Donalda Tuska, być może pan Bogdan Zdrojewski zostanie ministrem kultury, wiem, że też takie aspiracje zgłaszał. Ale raz jeszcze powtarzam to decyzja personalna przyszłego premiera. : A minister spraw zagranicznych to jest osoba kontrowersyjna dla pałacu prezydenckiego, Radosław Sikorski, prezydent w wywiadzie mówi, że zna takie rzeczy o Radku Sikorskim, które mogą wzbudzić zastanowienie, spowodować zastanowienie u Donalda Tuska czy warto taką osobę powoływać na to stanowisko. A dzisiaj premier mówi, że chodzi o wizytę
Sikorskiego w Stanach Zjednoczonych i nadmierne żądania finansowe, ja dodam, że zapewne dla armii a nie dla samego siebie. : No tak, Radosław Sikorski, kiedy był szefem wykazywał dużą aktywność w zabieganiu ośrodki na rozwój, na modernizację polskiej armii. Ja za to go oczywiście bardzo podziwiałem, za to go zawsze ceniłem, że był bardzo twardy, walczył o resort, walczył o pozycję polskich sił, polskiej armii. Kiedy czytam wypowiedzi, tego typu wypowiedzi pana prezydenta mam wrażenie... : Premiera... : ...premiera, że to cały czas... : ...prezydenta też. : Tak, bo to na zmianę, że cały czas politycy PiS są przywiązani do jakiegoś wyciągania kwitów, papierów, dokumentów, szafek, szafeczek, naprawdę to już po prostu przestało być śmieszne. Jeżeli prezydent ma jakieś poważne zastrzeżenia, powinien to uczynić w bezpośredniej rozmowie z Donaldem Tuskiem. Nie sądzę, żeby to były jakieś dokumenty, które obciążałyby tę kandydaturę, moim zdaniem dobrą kandydaturę na szefa MSZ. : A czy pan Rostowski jest dobrym
kandydatem na ministra finansów? : Uważam, że jest bardzo dobrym kandydatem. Jest znanym, cenionym, monetarystą, ma mnóstwo własnych dla mnie również cennych publikacji. : Ale nie ma doświadczenia politycznego. : Być może, ale właśnie Donald Tusk chciał, żeby resortem finansów kierował ktoś, kto jest spoza bezpośredniego zaplecza politycznego i szukał takiej osoby i wydaje się, że kandydatura pana profesora rzeczywiście, moim zdaniem jest bardzo dobra. : A ilu będzie wicepremierów w przyszłym rządzie? : Wszystko na to wskazuje, że będzie ich dwóch, Waldemar Pawlak naturalny koalicjant i Grzegorz Schetyna, który jest kandydatem na szefa MSWiA. : A może pan powiedzieć, dlaczego Platforma Obywatelska nie chce obniżenia składki rentowej dla pracodawców i pracowników, tylko dla osób młodych. : Nie zapadła decyzja w tej sprawie. Ja przypomnę, że to głosami Platformy Obywatelskiej tak naprawdę doprowadziliśmy do obniżenia pozapłacowych kosztów pracy, do obniżenia składki. Ja pamiętam do dzisiaj, kiedy politycy PiS
protestowali przeciwko pomysłom Zyty Gilowskiej, a głosami Platformy Obywatelskiej rozstrzygnęliśmy to. : Czyli teraz Platforma Obywatelska co mówi na ten temat. : Dzisiaj Platforma Obywatelska nie podjęła tej decyzji, będzie to decyzja przyszłego ministra finansów, przyszłego rządu. Bez wątpienia warto się dzisiaj zastanowić, czy na jakiś okres nie odsunąć w czasie tego procesu, aczkolwiek ja uważam, że to była bardzo dobra decyzja. Bo w Polsce podatki, koszty pracy są bardzo wysokie. : No, ale tak pan uważa, że dobra decyzja, ale czytałam wczoraj w "Gazecie Wyborczej", że pan mówi, że jak będzie zmiana, to ZUS też zdąży ze zmianą z wprowadzeniem zmian, które państwo wprowadzą. : Ja pani redaktor wiem, że rząd PiS zostawia tak naprawdę pusty budżet i mnóstwo publicznych zobowiązań. Zobowiązań do podwyżki dla budżetówki, dla nauczycieli, policjantów, lekarzy, pielęgniarek. Zapewniam panią, że w tym budżecie, żeby zrealizować te obietnice potrzeba kilkanaście miliardów złotych i bez wątpienia to trudna
decyzja dla przyszłego ministra, żeby znaleźć te pieniądze, bo budżet, projekt budżetu na 2008 r. jest naprawdę w katastrofalnym stanie. : I na koniec, co poseł Platformy Obywatelskiej to inny pomysł na stadion narodowy, pan gdzie by chciał żeby był stadion narodowy. : Ja uważam, że politycy PiS przez pół roku kompletnie nie zrobili nic. : Nie, nie, ale według pana, gdzie powinien być? : Tę decyzję musi podjąć rząd, nie zapominajmy, że to rząd będzie budował stadion narodowy, a nie prezydent Warszawy, ani żadni inni politycy. To jest decyzja rządu. Mam nadzieję, że rząd wywiąże się ze swoich obowiązków. : Ale Warszawa czy Chorzów. : Stadion narodowy być może będzie w Warszawie. : A, być może, bo Donald Tusk już mówi bardziej Chorzów. Dziękuję bardzo, gościem Radia ZET był Zbigniew Chlebowski.