Robert Biedroń z rezygnacją komentuje wybór Morawieckiego. "Niewiele wniesie"
- Kaczyński lubi łowić w mętnej wodzie. Najpierw ją zabrudzi, namiesza, nastraszy, a potem i tak swoje przeprowadzi - twierdzi Robert Biedroń. Prezydent Słupska konsekwentnie nie jest zachwycony reformą sądownictwa, która przeprowadza PiS. Ma też "ale", jeśli chodzi o nowego premiera.
15.12.2017 | aktual.: 30.03.2022 10:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Premier Morawiecki rzeczywiście mówi ładnie w języku angielskim. Ale w Brukseli trzeba mówić językiem wartości europejskich, a takiego nie zna ani premier, ani nikt z PiS-u - powiedział w rozmowie z ToK FM Robert Biedroń.
Zdaniem samorządowca "zmiana na stanowisku prezesa rady ministrów niewiele wniesie, jeśli chodzi o podniesienie wartości demokracji w Polsce". O to jednak Biedroń w swojej ocenie walczy sam, przychodząc na organizowane w Słupsku protesty przeciwko reformie sądownictwa.
Frekwencja nie jest jednak powalająca. - Kilkanaście osób. Tydzień temu raptem jeden człowiek. Ale dzieje się tak ze względu na obecną sytuację. Społeczeństwo odcina się, bo mamy już tak niebywały poziom absurdu i strachu - twierdzi Biedroń.
Polityk dodaje, że "Kaczyński lubi łowić w mętnej wodzie". - Najpierw ją zabrudzi, namiesza, nastraszy, a potem i tak swoje przeprowadzi - mówi.
Źródło: ToK FM