W Sejmie wotum dla premiera Morawieckiego. Pod budynkiem protesty przeciw reformie sądownictwa
Przed budynkiem polskiego parlamentu odbyły się protesty przeciwko wprowadzanej reformie sądownictwa. We wtorek nad projektem ustawy o KRS i SN debatowali senatorowie.
Na początku, od około godziny 15 protest przebiegał spokojnie, ale około godziny 19 przybrał na sile. Protestujący zablokowali drogę wyjazdową z Sejmu i nie chcieli przepuszczać wyjeżdżających z gmachu posłów. "Niech czekają!" - krzyczeli. Pojawiły się okrzyki "hańba!". Skandowano też "Wolność, równość, demokracja!" oraz "Senatorze, jeszcze możesz!".
Przed godz. 20 policja poinformowała, że zgromadzenie zostało rozwiązane, ale protestujący się nie rozeszli.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zgromadzeni pod Sejmem protestujący wznosili okrzyki "Przegłosujecie, to nie zaśniecie" i "idziemy po Prawo i Sprawiedliwość". W starciach z policją ucierpiał jeden funkcjonariusz. - Policjant jest już po badaniach. Doznał on urazu kolana, łąkotki. Do zdarzenia doszło podczas naporu na opłatowanie. Policjant został kopnięty kilka razy w nogę oraz uderzony częścią opłatowania - relacjonuje Komenda Stołeczna Policji.
Jak informuje Bartłomiej Bublewicz policjanci korzystali z systemu ogłuszającego LRAD. - Policja przygotowała na manifestujących przed Senatem system ogłuszający LRAD. Tak zwana armatka dźwiękowa wycelowana prosto w protestujących - relacjonuje.
Do protestujących wyszli też posłowie - m.in. Michał Szczerba i Bartosz Arłukowicz, który przyniósł manifestującym herbatę. - Będziemy to pamiętać - powiedział w rozmowie z naszym reporterem. - Trzymajcie się - zaapelował.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Organizatorem protestu była powołana w lipcu Koalicja Prodemokratyczna, w której w skład wchodzi ponad 20 organizacji.