ŚwiatRice nakłoni Kongres USA do zwiększenia pomocy dla Abbasa

Rice nakłoni Kongres USA do zwiększenia pomocy dla Abbasa

W wywiadzie dla
agencji Reutera sekretarz stanu USA Condoleezza Rice
zapowiedziała, że będzie zabiegała o zwiększenie wsparcia dla sił
bezpieczeństwa Autonomii Palestyńskiej.

16.12.2006 | aktual.: 16.12.2006 04:10

Rice wypowiedziała się także w kwestii planowanego przez kraje Rady Współpracy Zatoki (GCC) wspólnego pokojowego projektu atomowego oraz wyraziła swoje przewidywania dotyczące planowanych sześciostronnych rokowań w sprawie programu nuklearnego Korei Północnej. Oceniła również sytuację panującą na Kubie.

Sekretarz stanu zadeklarowała, że wystąpi do Kongresu USA o przyznanie palestyńskim siłom bezpieczeństwa prezydenta Mahmuda Abbasa wsparcia rzędu kilkudziesięciu mln dol. Zdaniem Rice, potrzeba takiej pomocy wynika z coraz bardziej napiętej sytuacji w Autonomii Palestyńskiej, która znalazła się na krawędzi wojny domowej. Doszło tam do wymiany ognia między rywalizującymi ugrupowaniami palestyńskimi - Fatahem i Hamasem.

USA pragną, aby partia prezydenta Abbasa Fatah wyszła zwycięsko z ewentualnego konfliktu z rządzącym w Autonomii Hamasem. Dlatego Waszyngton poparł pomysł Abbasa, żeby zwiększyć jego liczącą 4 tys. żołnierzy straż prezydencką.

Przyjmiemy bardzo surowe reguły, żeby pomoc trafiła w odpowiednie ręce - powiedziała Rice. USA oraz UE postrzegają Hamas jako organizację terrorystyczną, zablokowały więc bezpośrednią pomoc dla Autonomii Palestyńskiej, która mogłaby dotrzeć do tego ugrupowania.

Przedstawiciele Hamasu oskarżyli Rice o podżeganie wewnętrznego konfliktu w Autonomii i zaapelowali do Abbasa, aby nie przyjmował tej "warunkowej pomocy".

Sekretarz Stanu skomentowała również deklarację arabskich krajów z Rady Współpracy Zatoki, które w niedzielę ogłosiły, że przeanalizują możliwość rozpoczęcia wspólnego pokojowego programu nuklearnego.

Condoleezza Rice wątpi, czy kraje arabskie rzeczywiście potrzebują energii nuklearnej: Biorąc pod uwagę zasoby energetyczne niektórych krajów, ich zapotrzebowanie na energię atomową powinno dziwić - powiedziała sekretarz stanu, mając na myśli głównie Arabię Saudyjską, posiadającą największe na świecie zasoby ropy naftowej.

Sekretarz stanu nawiązała również do planowanych na poniedziałek sześciostronnych pertraktacji na temat programu nuklearnego Korei Północnej. Według niej, sankcje nałożone przez ONZ po przeprowadzeniu przez Phenian w październiku próby nuklearnej powinny zostać utrzymane nawet w razie postępu w negocjacjach.

Rice nie potwierdziła doniesień Korei Południowej, jakoby Phenian planował na czas trwania rokowań kolejną próbę nuklearną.

Zapytana o sytuację na Kubie sekretarz stanu wyraziła oczekiwanie, że po śmierci Fidela Castro społeczeństwo kubańskie wywrze presję na rząd, żeby przeprowadził wolne wybory i doprowadził do transformacji kraju. Na Kubie muszą się odbyć wolne wybory - oznajmiła Rice.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)