Miasto buntu
Hims 30 lat temu, gdy Syrią rządził ojciec obecnego prezydenta Hafez al-Asad, stał się miejscem krwawo stłumionego buntu islamskich fundamentalistów. Przez wiele dni miasto było systematycznie bombardowane. Mogło wtedy zginąć od 10 do 30 tysięcy ludzi.
Obecnie Hims ponownie jest centrum walk z władzami w Damaszku. W mieście funkcjonują oddziały złożone z dezerterów, niezależne od Wolnej Armii Syryjskiej, walczącej z wojskami lojalnymi Baszarowi al-Asadowi.
Na zdjęciu: portret prezydenta Asada.
(PAP, IAR, wp.pl / mp)