Restauracja już nie istnieje. "Skala mnie przerasta"
- W tym momencie woda jest powyżej poziomu okien. Restauracja jest niedostępna. Dzięki olbrzymiemu wsparciu przyjaciół udało nam się w sobotę cały dobytek wynieść - mówi w rozmowie z reporterem WP Wojciech Majdański, właściciel restauracji "Nota Bene" w Kłodzku. To jedna z wielu miejscowości w Kotlinie Kłodzkiej, która została zalana w wyniku utrzymujących się od czwartku nawalnych deszczy w Polsce. Wystąpiła tam z brzegów Nysa Kłodzka. - Sytuacja rozwija się dynamicznie i niepokojąco. Nie mamy na to wpływu. 27 lat temu również pracowałem tutaj, na wyspie Piasek, w restauracji "Wilcza Jama". Wtedy było to równie dramatyczne, ale przepływ informacji nie był tak płynny jak dzisiaj. Teraz jesteśmy świadomi zagrożenia - mówił Majdański naszemu reporterowi. - Spodziewałem się wszystkiego, ale skala mnie przerasta - dodał właściciel restauracji "Nota Bene".