Reporterzy WP.PL: rosyjski dziennikarz pobity. "Oni są nerwowi!"
Rosyjski dziennikarz, pracujący dla chińskiej telewizji jako operator kamery, został pobity pod bazą ukraińskiej armii w Teodozji już po zdobyciu jej przez oddziały samoobrony. Zniszczeniu uległa też jego kamera.
27.03.2014 | aktual.: 02.04.2014 09:57
- Z 300-400 metrów można było kręcić, jak się podeszło bliżej, to bili - opowiedział reporterom WP.PL dziennikarz. Dodał, że wszystkie ekipy relacjonujące przebieg szturmu również padały ofiarami ataków. - Mówiłem, że jestem Rosjaninem, tylko że pracuję dla chińskiej telewizji, ale to nic nie dało. Są bardzo nerwowi, nie ma dla nich znaczenia, kto jest z jakich mediów - wyjaśnił operator.
- Większość z nich (członków samoobrony) to bezrobotni, słabo wykształceni, lubiący sobie wypić - tłumaczył z kolei tłumacz reporterów WP.PL. - Łatwo ich sprowokować - dodał.
Dwa dni temu nad zatoką Donuzław młoda Ukrainka manifestowała swoją solidarność z marynarzami z okrętu "Czerkasy", stojąc na brzegu z flagą państwową. Wkrótce na miejscu pojawiło się dziesięciu mężczyzn z milicji obywatelskiej. Rosyjskim dziennikarzom i reporterom WP.PL grozili zniszczeniem sprzętu. Bardziej agresywni byli w stosunku do tych pierwszych. - Nie uwierzyli, że jesteśmy Rosjanami - tłumaczył potem operator kamery. - A jesteście? - pytamy. - Oczywiście - zapewnia.
Dziennikarze na Krymie regularnie padają ofiarami ataków, zazwyczaj celowych, czasem przypadkowo. Zaskakujące może być, że rosyjscy również. Tym bardziej, że zdaniem wielu naszych rosyjskich rozmówców, tylko oni pokazują prawdę o tym, co dzieje się na półwyspie.
Z Krymu dla WP.PL
* Aneta Wawrzyńczak, Konrad Żelazowski*