Trwa ładowanie...
d3tc8du

Relacje z USA dla Wirtualnej Polski - Jacek Niedźwiedzki

(Inf. własna)

d3tc8du
d3tc8du

Zamieszczony tekst oparty jest na e-mailach i wiadomościach sms, które nasz internauta Jacek Niedźwiedzki dostał od córki pracującej na Manhattanie.

Pierwszy e-mail przyszedł we wtorek o 15.10 czasu warszawskiego. Z okien widać tumany czarnego dymu. Pali się World Trade Center. Podobno rozbił się o niego samolot. Wszyscy są nieźle poruszeni i wcale się nie dziwię - pisała Małgorzata Niedźwiedzka.

Słysząc w radiowych wiadomościach o godz. 15.00 naszego czasu informacje o wypadku w Nowym Jorku zaniepokoiliśmy się o córkę, bowiem wydawnictwo, w którym odbywa praktykę znajduje się w samym centrum Manhattanu. E-mail od niej uspokoił nas. Do czasu.

Wprawdzie następny, z godz. 18.04 naszego czasu zaczynał się od słów nie martwcie się – wszystko w porządku, ale już jego dalsza część opisywała tragedię, która wydarzyła się w Nowym Jorku:

d3tc8du

O Boże, co się dzieje! Nie wierzę, przecież to zaledwie kawałek stąd, gdzie się znajduję! Boję się, ale to chyba jak wszyscy. W biurze było spotkanie. Ustalony został plan ewakuacji. Miasto zamknięte: wszystkie mosty, tunele, nieczynne metro. Nie wiem, gdzie spędzę noc. Zadzwonię jak mi się uda, ale wszystkie linie są przeciążone, nic nie da się zrobić. I tak się dziwię, że działa Internet. Czy wierzycie, że te dwa wielkie budynki runęły? Podobno porwano 11 samolotów, "znalazło się" dopiero 5. Co będzie dalej? Póki co tyle - pisała córka Niedźwiedzkiego.

Następne minuty, godziny, to powtarzające się: Nie martwcie się! Horror! Tragedia! Szok! nie wierzę!

Jutro nie pracujemy, właśnie zarządzili, że wszystko będzie zamknięte. Nie wiem, gdzie będę nocować. Nie działają telefony, nawet te między stanami. Bardzo martwię się o Grzesia, który pracuje w WCT. Nie odpowiada żaden telefon, na który do niego dzwoniê. Martwię się o Olę, z którą dzisiaj byłyśmy umówione po pracy pod WCT - to e-mail z godziny 19.02.

Po północy naszego czasu Gosia zadzwoniła. Podziwiała opanowanie nowojorczyków w tej trudnej sytuacji, ich determinację. Nikt nie spekuluje na temat: kto to zrobił, dlaczego, ilu jest zabitych i rannych. Wszyscy skupiają się na akcji ratunkowej.

To co się tam stało jest podobno niewyobrażalne i przekracza wszystkie najbardziej makabryczne scenariusze filmowe. Tak chyba wygląda piekło.
,br>Nie znamy losów Grzegorza Adamca pracującego w WCT; Ola Rahden jest cała i zdrowa. (and)

d3tc8du
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3tc8du
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj