Rekordowe 90 mln euro w Eurojackpot. Polacy coraz mniej wierzą w wygraną
W Finlandii mieszka mniej ludzi niż brało udział Polaków w piątkowym losowaniu Eurojackpot, a jednak to właśnie tam padła rekordowa wygrana. Szczęśliwiec zgarnął 90 mln euro. Polacy coraz mniej chętnie kupują losy.
10.02.2018 | aktual.: 12.02.2018 13:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Narastająca od grudnia 2017 roku kumulacja w Eurojackpot została rozbita w piątek 9 lutego. Główna wygrana 90 mln euro trafiła do Finlandii. To tam jeden z graczy skreślił liczby, które padły w losowaniu: 7, 8, 24, 34, 46 oraz 4, 8.
Finlandia zresztą zaliczyła również jedną wygraną drugiego stopnia, która wyniosła 3,5 mln euro. Taką kwotą zadowoliło się jeszcze pięciu Niemców, jeden Norweg i jeden Chorwat. A Polacy?
Wciąż czekają na główną wygraną. Milionerów eurojckpotowych co prawda już mamy, ale jeszcze bez wygranej głównej. Najwyższą kwotą osiągniętą przez dwójkę Polaków 9 lutego było niecałe 627 tys. zł, czyli pula na wygraną czwartego stopnia.
My się do Eurojackpot chwilowo generalnie dokładamy. Choć po losowaniu na plus wyszło 56 tys. losów nabytych w polskich kolekturach, to wykupiliśmy ich szacunkowo aż 1,43 mln po 12 zł 50 gr każdy.
By możliwe były łączne wygrane w kwocie około 3,5 mln zł, Polacy musieli wyłożyć łącznie około 17,9 mln zł. Liczby nie są specjalnie optymistyczne - w sumie "utopiliśmy" 14,4 mln zł.
Brak głównej wygranej wydaje się zresztą zniechęcać naszych rodaków. O ile w pierwszym losowaniu we wrześniu ub.r. wykupiono w Polsce szacunkowo 1,67 mln losów, a jeszcze w połowie stycznia b.r. 1,55 mln, to teraz już zaledwie 1,43 mln.