Rekonstrukcja rządu. Padło pytanie o Gowina i Kaczyńskiego. "Nie wiem, czy jest to kwestia radości czy jej braku"
- Prezes Kaczyński ucieszy się z tego, gdy zostaną zakończone negocjacje dotyczące rekonstrukcji rządu i będzie on funkcjonował w takiej formule, w jakiej byśmy chcieli - powiedział w RMF FM Radosław Fogiel, poseł i wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości. Punktem wyjściowym ma być 12 ministerstw. Padły też pytania o Jarosława Gowina.
09.09.2020 19:12
Radosław Fogiel był pytany w RMF FM, czy Jarosław Kaczyński ucieszył się z zapowiedzi powrotu do rządu Jarosława Gowina. - Nie wiem, czy jest to kwestia radości czy jej braku. Prezes Kaczyński raczej ucieszy się z tego, gdy zostaną zakończone negocjacje dotyczące rekonstrukcji rządu i będzie on funkcjonował w takiej formule, w jakiej byśmy chcieli - stwierdził poseł PiS.
Zapytany natomiast, czy Gowin otrzyma stanowisko wicepremiera, Fogiel przekonywał, że to, kogo partnerzy koalicyjni desygnują na stanowiska rządowe, to jest ich wewnętrzna kwestia. - Co do kwestii wicepremierów, to są decyzje polityczne z udziałem również pana premiera. Kiedy się te negocjacje zakończą, to wtedy pan premier przedstawi skład całościowy nowego gabinetu - powiedział.
Odnosząc się do rekonstrukcji rządu, podkreślił, że kwestia "12 ministerstw jest obowiązująca". Dodał, że on może się zmienić, ale chodzi o zdecydowane odchudzenie rządu i zmniejszenie liczby resortów.
Podając powód zmian w rządzie, Radosław Fogiel stwierdził, że "chyba będzie lepiej, gdy będziemy mieli ministrów o szerszym zakresie kompetencji i podział odpowiedzialności będzie jaśniejszy".
Fogiel powiedział także, że nic nie wie o tym, żeby PiS namawiał Jarosława Gowina, by złożył swoją kandydaturę na rzecznika praw obywatelskich.
Kontrowersje wokół spółek Skarbu Państwa
Fogiel odniósł się także do naboru na stanowiska kierownicze w spółkach Skarbu Państwa. - W latach 2005-2007 poszliśmy w kierunku bardzo eksperckim, otwartych konkursów jeśli chodzi o rady nadzorcze. Trafiali tam eksperci z rynku, trafiały osoby z tytułami naukowymi i problem okazał się taki, że ich sposób myślenia o gospodarce i zarządzaniu był zupełnie sprzeczny z tym, co Prawo i Sprawiedliwość ma w swoim programie - powiedział w "Popołudniowej rozmowie" w RMF FM. Stwierdził, że w większości sytuacji te konkursy są i są one otwarte.