Rekonstrukcja rządu. Opozycja jak najgorzej ocenia odchodzących i nowych ministrów

Brak kompetencji i doświadczenia, nepotyzm, niszczenie Administracji Skarbowej, a nawet zwalnianie kobiet w ciąży – te i inne zarzuty stawiają nowym ministrom politycy opozycji, z którymi Wirtualna Polska rozmawiała tuż po ogłoszeniu zmian w rządzie.

Rekonstrukcja rządu. Opozycja jak najgorzej ocenia odchodzących i nowych ministrów
Źródło zdjęć: © KPRM | Krystian Maj/REPORTER
Michał Wróblewski

04.06.2019 | aktual.: 04.06.2019 17:02

Rekonstrukcja rządu stała się faktem. Dowiedzieliśmy się, kto zastąpił ministrów, którzy otrzymali mandaty do Europarlamentu. Poznaliśmy też zmiany niezwiązane z wynikami wyborów do PE.

Politycy opozycji oceniają je jak najgorzej. O opinie poprosiliśmy tych polityków Platformy Obywatelskiej, którzy odpowiadają za dziedziny, którymi zajmują się nowo wybrani – i odchodzący – ministrowie.

Wszyscy nasi rozmówcy działali od początku kadencji PiS w tzw. Gabinecie Cieni powołanym przez Grzegorza Schetynę. W tym gronie politycy opiniują swoich odpowiedników z rządu Zjednocznej Prawicy i szefują określonymi gabinetami.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji – Elżebieta Witek za Joachima Brudzińskiego. PO: "Zerowe kompetencje i brak doświadczenia"

Obraz
© KPRM | Krystian Maj

Marek Wójcik, wiceszef Gabinetu Spraw Wewnętrznych i Administracji: "To jest kolejna polityczna nominacja, wystarczy prześledzić poprzednich ministrów SWiA w rządzie PiS. Żaden z nich w dotychczasowej pracy sejmowej nie zajmował się tą tematyką.

Być może nominacja pani Witek ma doprowadzić do ocieplenia wizerunku PiS wśród funkcjonariuszy służb mundurowych, ale to wszystko. Nie spodziewam się zmian co do funkcjonowania resortu. Kluczowe decyzje będzie podejmował wiceminister Jarosław Zieliński.

Pani Witek nigdy nie była w komisji administracji i spraw wewnętrzenych, kompletnie w tym temacie nie funkcjonuje. Jest nauczycielem, nie ma żadnego doświadczenia. Teresa Piotrowska przynajmniej była wojewodą i zajmowała się służbami mundurowymi.

Bardzo bym chciał, żeby pani Witek przyszła na sejmową Komisję Spraw Wewnętrznych i Administracji i powiedziała o swoich planach. Ale nawet pan Brudziński się do nas nie pofatygował. Tutaj też na to nie liczę."

Mininsterstwo Finansów – Marian Banaś za Teresę Czerwińską

Obraz
© KPRM | Krystian Maj

Izabela Leszczyna, wiceszefowa Gabinetu Finansów: "Jak najgorzej oceniam resort finansów za rządów PiS. Fakt, że finanse publiczne są stabilne, wynika tylko z tego, że mamy koniunkturę gospodarczą, wie to każdy student ekonomii.

CZYTAJ TEŻ:* *Minister finansów czy minister wydatków? PiS potrzebuje dziś tylko tego drugiego [OPINIA]

Można schować się do mysiej dziury jak pani minister Czerwińska i udawać, że wszystko jest w porządku. Ale taka postawa nie ma nic wspólnego z byciem państwowcem, jest skrajnie nieodpowiedzialna. Jak najgorzej oceniam zachowanie pani minister, która ucieka od odpowiedzialności za to, co robią Jarosław Kaczyński z Mateuszem Morawieckim.

CZYTAJ TEŻ:* *Teresa Czerwińska trafi do zarządu NBP

Te wszystkie problemy odłożone w czasie spadną na następną władzę. Jeśli PiS wygra wybory jesienne, to będzie musiał malować trawę na zielono. Jeśli wygramy my, będziemy musieli sobie z tym jakoś poradzić.

CZYTAJ TEŻ:* *Nowy minister finansów. Kim jest Marian Banaś?

A co do Mariana Banasia – to, co się dzieje w Krajowej Admiistracji Skarbowej, opisała już Najwyższa Izba Kontroli. Totalny chaos, zaległości podatkowe, ściągalność na niskim poziomie. Jeśli Banaś nie potrafił zarządzać KAS, i ten człowiek będzie odpowiadał za całość finansów publicznych, to ja mam najgorsze myśli.

Banaś jest ideologiczny, nie merytoryczny, więc będzie realizować wszystko to, co nakaże Nowogrodzka. Dla Banasia będzie obojętne, jaki zostawi po sobie stan finansów publicznych.

Ministrem finansów został człowiek, który zniszczył Administrację Skarbową, naraził Skarb Państwa na wypłatę wysokich odszkodowań. NIepokoi również nepotyzm Banasia, którego syn jako p.o. prezesa spółki zbrojeniowej MASKPOL przyłożył rękę do jej niszczenia i doprowadził na skraj bankructwa. Ponadto CBA sprawdza oświadczenia majątkowe ministra, bo nie wpisał sprzedaży kamienicy w Krakowie.

No i wreszcie to kolejny człowiek w rządzie z Opus Dei, które w rządzie PiS ma coraz większe wpływy."

Obraz
© East News | East News

Zupełnie inne zdanie o Banasiu ma polityk PiS z sejmowej komisji finansów Janusz Szewczak. Jak mówi portalowi wPolityce.pl: "Nowego ministra finansów nazywam Marian Banaś 'Waleczne Serce'. Określam go tak nie tylko ze względu na jego walkę z mafiami VAT-owskimi, co jest przedsięwzięciem niezwykle trudnym i niebezpiecznym. Marian Banaś uprawia z sukcesami karate. Jest dobrym zawodnikiem i trenerem. Sporty walki wymagają charakteru, dyscypliny, systematyczności i solidnej pracy. Podoba mi się jego waleczność. On nie pęka. Nie przeraziło go tak trudne zadanie jak budowa Krajowej Administracji Skarbowej i likwidacja gangów działających na granicach państwa. To zasługa jego i jego zespołu. Dobrał sobie bezkompromisowych współpracowników.

Jest człowiekiem niezwykłej uczciwości i charakteru. Niezwykle skromny i doskonale wyczuwający istotę polskiej racji stanu. Dzięki niemu polski budżet zyskał 100 miliardów złotych, które wcześniej znikały. Na nowo ułożył działalność służb skarbowych."

Ministerstwo Edukacji Narodowej – Dariusz Piontkowski za Annę Zalewską

Obraz
© KPRM | Krystian Maj

CZYTAJ TEŻ:* *Dariusz Piontkowski za Annę Zalewską. Kim jest nowy minister edukacji narodowej?

Urszula Augustyn, szefowa Gabinetu Edukacji Narodowej: "W edukacji jest już narobione tyle złego, że jedyną mądrą rzeczą byłoby odwrócenie tego procesu niszczenia polskiej szkoły. Ale z tą ekipą przy władzy to nie jest możliwe. Pan Piontokowski to akceptował, wszystko to, co robiła Zalewska. I żaden minister z PiS tego nie odmieni.

Piontkowski jest wiceszefem komisji edukacji i absolutnym stronnikiem Anny Zalewskiej. Akceptował tę zapaść, do której doprowadziła Zalewska. Przyklaskiwał jej. Tu konieczna jest zmiana władzy, nie zmiana ministra z PiS."

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – Bożena Borys-Szopa za Elżbietę Rafalską

Obraz
© KPRM | Krystian Maj

CZYTAJ TEŻ:* *Bożena Borys-Szopa, czyli emerytka z sejmową pożyczką do spłaty. Oto nowa minister rodziny

Michał Szczerba, szef Gabinetu Polityki Senioralnej: "Ostatnie 4 lata charakteryzują się brakiem systemowych rozwiązań w zakresie polityki senioralnej. Posłanka Borys-Szopa razem z klubem PiS konsekwentnie odrzucała projekty ustawy o pomocy osobom niesamodzielnym; 'Emeryturę bez podatku', a także moje poprawki budżetowe dotyczące wsparcia chorych na Alzheimera.

Nie protestowała wtedy, kiedy obrady Obywatelskiego Parlamentu Seniorów w 2016 roku były wyrzucane z sali posiedzeń Sejmu. Seniorzy nigdy nie byli priorytetem tego rządu. Przypomniano sobie o tej 9-milionowej grupie dopiero przed wyborami europejskimi. Nowa minister jest osobą całkowicie nieznaną w środowisku rad seniorów, Uniwersytetów Trzeciego Wieku i organizacji senioralnych. Będzie miała mało czasu na zbudowanie osobistej wiarygodności. W ciągu 5 miesięcy nie uda się wprowadzić jakichkolwiek działań o charakterze systemowym."

Wicepremier i szef Komitetu Stałego Rady Ministrów – awans dla Jacka Sasina

CZYTAJ TEŻ:* *Jacek Sasin nowym wicepremierem. Tak wyglądała jego kariera w PiS

Obraz
© KPRM | Krystian Maj

Stanisław Gawłowski, przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów w Gabinecie Cieni: "Chciał sobie premier zażartować, to sobie zażartował. Sasin – oprócz słowotoku w programach politycznych – zasłynął tym, że do tej pory pokazał się jako eskpert od wszystkiego i niczego. Dostał rolę pilnowania interesów politycznych PiS-u w rządzie.

Człowiek z Wołowina wicepremierem – może w tym jest jakieś drugie dno? Sasin to człowiek oddany Nowogrodzkiej. Przykład na to, że 'kontrolujący musi kontrolować kontrolowanego'. Jest Suski, jest i Sasin, który musi pilnować pozostałych ministrów i ślepo realizować partyjne dyspozycje."

Obraz
© East News | Stefan Maszewski/Reporter

Janusz Szewczak o Sasinie mówi zupełnie inaczej: "To człowiek, który doskonale spina wszystkie nici prac rządowych. Bardzo go polubiłem, kiedy przewodniczył sejmowej komisji finansów publicznych. Ma talent organizacyjny, wielką umiejętność negocjacyjną i sprawność intelektualną. Jego nominacja może wzmocnić pracę rządu. Już jako szef Komitetu Stałego Rady ministrów był osobą, która wszystkie plany koordynowała w sposób bezawaryjny. Moim zdaniem to jest druga, po Marianie Banasiu, świetna nominacja."

Notował Michał Wróblewski
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (157)