PolitykaElżbieta Witek na czele MSWiA. Przyjaciółka Beaty Szydło, polecał ją Jarosław Kaczyński

Elżbieta Witek na czele MSWiA. Przyjaciółka Beaty Szydło, polecał ją Jarosław Kaczyński

Elżbieta Witek na czele MSWiA. Przyjaciółka Beaty Szydło, polecał ją Jarosław Kaczyński
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Magda Mieśnik
04.06.2019 10:38, aktualizacja: 04.06.2019 11:44

Elżbieta Witek objęła tekę ministra spraw wewnętrznych i administracji. Zastąpi na tym stanowisku Joachima Brudzińskiego. To bliska znajoma Beaty Szydło. Wcześniej była rzecznikiem rządu. Z zawodu jest nauczycielką.

- To resort dla mnie nowy, też niespodzianka, dlatego przede wszystkim będę się tego resortu uczyć. Pan premier coś we mnie dostrzegł, co pomoże mi wypełniać tę misję. To jest resort trudny, ale mam dosyć bogate doświadczenie polityczne i moje umiejętności spowodowały , że tę propozycję otrzymałam - mówiła tuż po wyborze Elzbieta Witek.

- Pani poseł Elżbieta Witek jest doświadczonym parlamentarzystą, jest osobą do której mamy pełne zaufanie, osobą poważną, doskonale zorientowaną we wszystkich problemach naszego życia – zachwalał ją kilka lat temu Jarosław Kaczyński. - Nie jestem aż taka genialna, ale to miło - mówiła Witek kilka dni temu, w Radiu Legnica, gdy jej nazwisko pojawiło się w kontekście MSWiA.

Teraz swoje kompetencje będzie wykorzystywać w ministerstwie spraw wewnętrznych i administracji, gdzie zastąpi Joachima Brudzińskiego, który został wybrany do Parlamentu Europejskiego.

Wpadki Elżbiety Witek

Do grudnia 2017 r. Elżbieta Witek w randzie ministra pełniła funkcję szefowej gabinetu premiera Mateusza Morawieckiego, a wcześniej Beaty Szydło. Była także rzecznikiem rządu. Gdy obejmowała tę funkcję internauci natychmiast wytknęli jej wpadkę. Mimo że z wykształcenia jest nauczycielką, pomyliła fakty historyczne dotyczące wymordowania Polaków w Katyniu.

Gdy wspominała studia historyczne w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" stwierdziła: - Prof. Henryk Zieliński umożliwił mi dostęp do prohibitów i z zapartym tchem siedziałam w bibliotece i czytałam. To były przedwojenne gazety i książki historyczne z okresu międzywojennego. Stamtąd czerpałam wiedzę o Katyniu czy układzie Ribbentrop-Mołotow – stwierdziła. Najwidoczniej zapomniała, że do zbrodni katyńskiej doszło w czasie II wojny światowej.

Elżbieta Witek zasłynęła także wyprawą do Sejmu na koszt podatnika. Gdy zepsuł się pociąg, do Warszawy jechała 460 km… taksówką. - Pociąg się zepsuł, nie było nawet miejsc siedzących, więc troje posłów już w tym wieku, w którym się nie wytrzyma 9 godzin. Nikt się nami nie zainteresował. Wzięliśmy więc taksówkę i przyjechaliśmy – mówiła wówczas "Faktowi".

Po katastrofie smoleńskiej nie miała wątpliwości co do jej przyczyn. – Rosyjscy kontrolerzy instruowani z Moskwy przekazywali naszym pilotom złe dane o kursie i ścieżce – pisała na swojej stronie internetowej.

Elżbieta Witek abstynentką

Elżbieta Witek do Sejmu trafiła w 2005 r. Swoich sił próbowała już wcześniej, ale zdobyła zbyt mało głosów. Od listopada 2011 r. zasiada w komitecie politycznym PiS. Pochodzi z Jawora na Dolnym Śląsku. W Legnicy ukończyła technikum spożywcze na wydziale gorzelniczo-drożdżowniczy. - Jestem abstynentką, nigdy nie wypiłam łyka alkoholu – zapewniała "Gazetę Wyborczą".

W 1980 ukończyła studia magisterskie na kierunku historia na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu Wrocławskiego, a w 1996 studia podyplomowe w zakresie wiedzy o Unii Europejskiej w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Wrocławskiego. Pracowała jako nauczycielka i dyrektor szkoły podstawowej oraz zespołu szkół ogólnokształcących.

Działa w "Solidarności". - Za udział w manifestacji 31 sierpnia 1982r. zostałam skazana na trzy miesiące aresztu, a następnie zwolniona z pracy i represjonowana za swoja postawę i poglądy. Dwa lata temu uzyskałam z IPN status osoby pokrzywdzonej – pisze o sobie Elżbieta Witek.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (94)
Zobacz także