Trwa ładowanie...

Rebelianci wspierani przez Turcję wyzwolili miejscowości w płn. Syrii

• W ramach rozpoczętych działań, syryjscy rebelianci wspierani przez Turcję wyzwolili z rąk dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) kilka miejscowości w pobliżu miasteczka al-Raj

• Działania prowadzono w północnej Syrii - podał Reutersowi przedstawiciel rebeliantów

Rebelianci wspierani przez Turcję wyzwolili miejscowości w płn. SyriiŹródło: PAP/EPA, fot: Abaca
d33eggj
d33eggj

Według jego relacji rebelianci zajęli najpierw dwie miejscowości, z których musieli się wycofać, ale po nadejściu posiłków udało im się opanować kilka, "około ośmiu", miejscowości. Znajdują się one na wschód i południe od al-Raj, które jest położone dwa kilometry na południe od granicy z Turcją.

Tureckie czołgi przekroczyły w sobotę granicę w pobliżu tureckiej wsi Cobaney, która po stronie syryjskiej sąsiaduje ze wsią al-Raj; w ostatnich miesiącach była ona kontrolowana na przemian przez bojowników IS i syryjskich rebeliantów. To kolejny etap tureckiej operacji wojskowej "Tarcza Eufratu", która ma na celu zwalczanie dżihadystów z IS, ale także walczących z nimi kurdyjskich bojowników, których wspierają Stany Zjednoczone.

Cobaney znajduje się w odległości ok. 55 km na południowy zachód od Dżarabulusu. 24 sierpnia wojsko tureckie wraz ze wspieranymi przez Ankarę syryjskimi rebeliantami rozpoczęło operację "Tarcza Eufratu" w celu odbicia tego strategicznego miasta z rąk IS. Od tego czasu rebelianci przejmowali od islamistów kontrolę nad wsiami wzdłuż tureckiej granicy w pobliżu Dżarabulusu i w zachodniej części okręgu Cobaney.

Jak podała turecka agencja prasowa Anatolia, "w nowej fazie operacji (+Tarcza Eufratu+) z elementów terrorystycznych ma być oczyszczony odcinek granicy między (syryjskim miastem) Azaz a Dżarabulusem".

d33eggj

Nowa ofensywa zwiększy presję zarówno od zachodu, jak i wschodu na obszar kontrolowany przez IS przy granicy między Dżarabulusem i al-Raj - zauważa Reuters.

Na obawy zgłaszane przez USA, że Turcja w ramach ofensywy atakuje także wspierane przez Waszyngton ugrupowania kurdyjskie walczące z IS, władze w Ankarze odpowiadają, że nie zamierzają trwale rozmieszczać swych sił zbrojnych w Syrii i zależy im jedynie na ochronie granicy przed IS i kurdyjską milicją Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG).

Turcja postrzega YPG jako przedłużenie zdelegalizowanej w tym kraju Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), która prowadzi walkę zbrojną na tureckim terytorium.

Zobacz także: Dziennikarze odkryli 72 masowe groby. To dopiero początek

d33eggj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d33eggj
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj