Rau wiedział o procederze. "Pytanie, gdzie szły pieniądze"
Głównym tematem Debaty Politycznej w programie "Tłit" była zataczająca coraz szersze kręgi afera wizowa w MSZ. - PiS ma czego się wstydzić. Z jednej strony straszą nas "hordami migrantów", którzy "będą nas atakować, gwałcić". Podczas gdy ci ludzie, którzy często szukają ochrony międzynarodowej, są wypychani przez Straż Graniczną, dzieci umierają w zimnie i błocie. Z drugiej strony w MSZ jest ktoś, ktoś uprawia handel naszym bezpieczeństwem, handlował wjazdem do Polski. Te historie o aferze wizowej brzmią jak z dziwacznego filmu - komentowała kandydatka Lewicy do Sejmu Dorota Olko. Z kolei poseł Michał Szczerba z KO stwierdził, że afera ma podłoże kryminalne. - Coraz więcej jest śladów wskazujących, że był to proceder, który miał na celu pozyskanie gigantycznych środków dla określonych grup pośredników. Oni kontaktowali wnioskujących z naszymi urzędami konsularnymi. (…) Udowodniliśmy, że minister Zbigniew Rau o tym widział. Mamy stos dokumentów. (…) On o tym widział, nie reagował, a dziś chowa się Piotra Wawrzyka, myśląc, że to załatwi sprawę - relacjonował polityk. - W tle każdej afery są pieniądze. Pytanie, jak one szły i do kogo dochodziły. A w ostatnich latach wydano w Polsce ćwierć miliona wiz (dla obywateli krajów afrykańskich i azjatyckich - red.) - podsumował Szczerba.