"Raport to bezczelność, teraz uważają nas za pijaków"
"To bezczelność, Rosja chce nam pokazać nasze miejsce", "Rosjanie przedstawili gorzką prawdę" - tak Internauci Wirtualnej Polski komentują publikację raportu MAK na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej. Komentujący porównują raport do wyników śledztwa w sprawie zatonięcia okrętu podwodnego "Kursk".
12.01.2011 | aktual.: 15.01.2011 18:16
W opinii Internautów, wnioski płynące z raportu MAK są dowodem na to, że decyzja o przekazaniu śledztwa Rosjanom była błędem. Rosjanie stali się sędzią we własnej sprawie, dlatego we wnioskach na temat przyczyny katastrofy nie wskazuje się błędów w pracy kontrolerów lotu.
- I tak po 9 miesiącach udanej i bezproblemowej współpracy, o czym zapewniał nas codziennie rząd wyzywając od rusofobów tych, którzy dostrzegali nieprawidłowości strony rosyjskiej, mamy dwa rozbieżne wnioski na temat przyczyny katastrofy. A na dodatek wersja rosyjska jest według premiera całkowicie nie do przyjęcia - komentuje Internauta Dziadek.
"Raport pokazuje nam nasze miejsce"
- Teraz można powiedzieć, że tam była niezła impreza i samolot pilotowali na zmianę. Trudno udawać zdziwionego, że raport wygląda tak, jak teraz. W kwietniu 2010 roku, po oddaniu śledztwa Rosjanom było jasne, że zrobią gniota, którego będziemy musieli przyjąć. Na co liczył Tusk? - pyta Internauta Xenek.
- Rosjanie pięknie to rozegrali. Zrobili z polskiego rządu i wielu jego zwolenników pośmiewisko na arenie międzynarodowej. Wszyscy, którzy wyrazili zgodę na przekazanie śledztwa i mówili, że mają pełne zaufanie do Rosjan, powinni stanąć przed Trybunałem Stanu - oskarża Internauta Ranger.
- Niestety nasze władze nie doceniły Rosjan, a oni upiekli kilka pieczeni na jednym ogniu. Oczyścili się z jakiejkolwiek winy, skompromitowali Polskę i jej armię na arenie międzynarodowej i jeszcze uderzyli w to uczucie, które narodziło się w Polakach po Smoleńsku - w dumę narodową. Teraz większość forumowiczów uważa, że jesteśmy pijakami i nieudacznikami - twierdzi Internauta Ubytek.
- Ten "raport" jest wręcz bezczelny. To kolejna ruska prowokacja, mająca nam pokazać nasze miejsce - oskarża Internauta Siekierka.
"Rosjanie przedstawili gorzką prawdę"
Część komentujących uważa, że mimo stronniczości, raport MAK jest w dużej części wiarygodny, a bezpośrednią przyczyną katastrofy było podjęcie próby lądowania, mimo złych warunków atmosferycznych.
- Kiedy TAWS zadziałał na 18 sekund przed zderzeniem z ową feralna brzozą, ktoś z załogi powinien natychmiast poderwać maszynę do góry. Zrobiono to dopiero po 13 sekundach od alarmu, czyli 5 sekund przed uderzeniem. Może te 13 sekund zajęło pilotowi wypraszanie Błasika zza sterów? - ironizuje Internauta PISs OFF.
- Rosjanie mogli zrobić sztuczną mgłę, mogli popsuć latarnie, mogli przesunąć ścieżkę lądowania, mogli podłożyć jakąś tam bombę baryczną, mogli mieć na wieży agenta KGB, mogli zrobić jeszcze wiele podstępnych rzeczy. Wystarczyło polecieć na inne lotnisko! - komentuje Internauta o nicku Głupek.
- Oglądałem całą prezentację i naprawdę wygląda na to, że presja była. Niestety słychać głosy w kabinie i niech nikt nie mówi, że to sprawa Rosjan. To błąd pilotów i załogi. Niestety, nie powinni lądować na tym lotnisku. Taka jest gorzka prawda - pisze Internauta Gacek.
Nie poznamy prawdy
Wielu Internautów twierdzi, że oddanie śledztwa komisji prowadzonej przez Rosjan, uniemożliwi poznanie przyczyn katastrofy.
- Prawdy na pewno już się nie dowiemy. Przez blisko rok posiadania wszystkich dowodów i możliwości manipulowania nimi, zacierania śladów, nikt przy zdrowych zmysłach nie dałby wiary raportowi strony, która jest zainteresowana zatarciem śladów swojej winy (jeśli taka by była). To jakby morderca sam prowadził śledztwo w swojej sprawie. Jeśli zaś oddaje się całość prowadzenia tak poważnej sprawy w ręce, co tu dużo mówić służb specjalnych Rosji (konkretnie KGB), to jakich się można spodziewać wyników śledztwa? - pyta Internautka Aguś.
- Czego się spodziewaliście? Odpowiedzi Rosjan, że Putin jest winien? Mnie interesuje reakcja Polaków - pisze Internauta June.
- Katastrofa była splotem kilku czynników. Przez kolejne kilkadziesiąt lat wszyscy będą kłócić się i walczyć o to, które z nich zaważyły. 50 lat po Gibraltarze zrobiono ekshumację Sikorskiego. Ze Smoleńskiem będzie to samo - stwierdza Internauta San. Zła decyzja rządu?
- Wystarczyło ogłosić w mediach, że lot był wojskowy i Rosjanom wara od tego. Szybko przejąć inicjatywę, powołać międzynarodową komisję, poprosić o wsparcie USA, Unię Europejską i inne kraje posiadające odpowiednich ekspertów i fachowców. Co natomiast zrobił nasz rząd? Dosłownie nic! - komentuje Internauta BNMKJHG.
"Boimy się Rosji"
- Teraz Polaczki uszy po sobie i do kąta. Ostatecznie na niczym tak nie zależy strategom (tym rozsądnym, w rodzaju Putina), jak na tym by upokorzyć, podporządkować sobie inny kraj bez jednej bitwy. Zamach czy nie, boimy się Rosji tak bardzo, że nie potrafimy się im w niczym przeciwstawić, ani jako Polska, ani jako kraj UE. Kaczyński jaki był, każdy widział, ale przynajmniej próbował - podsumowuje Internauta Śmiały.
Chcesz podzielić się swoją opinią? . Opublikujemy Twoją wypowiedź w naszym serwisie.