Raport Rady Europy o Polsce. Krytyka reformy sądownictwa i podejścia do kobiet
Są pochwały, ale przeważa krytyka - tak można podsumować raport Rady Europy dotyczący sytuacji w Polsce. Komisarz Dunja Mijatović chce, by polski rząd zajął się prawami kobiet i kwestią praworządności zgodnie z jej wizją. PiS już na to odpowiedział.
Komisarz Dunja Mijatović wraz z zespołem wizytowała Polskę w dniach 11–15 marca. Efektem jej doświadczeń jest raport dotyczący w przeważającej mierze polskiego sądownictwa oraz praw kobiet.
Zauważono w nim, że reformy przeprowadzane przez PiS mają istotny wpływ na niezależność polskiego wymiaru sprawiedliwości. "Komisarz nie jest przekonana, by reforma spowodowała zauważalną poprawę pod kątem sprawności lub niezależności sądów i poszczególnych sędziów, ani też by rokowała ona taką poprawę w przyszłości" - czytamy w dokumencie.
PiS pochwalono za przywrócenie na stanowiska przeniesionych w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Komisarz Mijatović uznała jednak, że istotnymi problemami są obecnie wiarygodność Trybunału Konstytucyjnego oraz niezależność KRS.
Zobacz także: Tadeusz Cymański przyznaje: nerwy puściły, dałem klapsa
PiS odpowiedział. Zdaniem rządu wszystko jest w porządku
Skrytykowała też "prawa seksualne i reprodukcyjne" kobiet w Polsce. W ocenie Mijatović należy zagwarantować przystępną i legalną aborcję oraz umożliwić zakup tabletek dzień po bez recepty.
PiS odniósł się do raportu. Podziękował komisarz za wizytę i uznał, że zarówno sędziowie TK, jak i członkowie KRS zostali wybrani prawidłowo. W odpowiedzi wyjaśniono również, że wizyta u ginekologa poprzedzająca ewentualne wystawienie recepty na tabletkę dzień po jest podyktowana ochroną zdrowia kobiety.
Raporty Rady Europy nie są wiążące dla jej członków.