Rapaczyńska: Michnik musiał być natychmiast poinformowany
Prezes Agory Wanda Rapaczyńska zwróciła się do Adama Michnika informując go o propozycji korupcyjnej Rywina, bo - jak mówiła - zdała sobie sprawę, że ma do czynienia z wielką aferą, czy prowokacją polityczną, która może być skierowana przeciwko "Gazecie Wyborczej".
"Chciałam wyjaśnić dlaczego zwróciłam się natychmiast do Adama Michnika. W momencie, w którym pan Rywin wymienił nazwisko szefa rządu, kiedy zażądał łapówki - co było szczególnie szokujące po jego (Rywina) wypowiedziach (...), że Agora jest znana z tego, że łapówek nie daje - kiedy powiedział, że musi złożyć raport na piśmie premierowi, zdałam sobie sprawę, że tu nie chodzi o ustawę medialną, że mamy do czynienia z wielką aferą, czy prowokacją polityczną, że może ona być skierowana przeciwko 'Gazecie Wyborczej'" - powiedziała we wtorek przed komisją śledczą Rapaczyńska.
Dodała, że podział kompetencji i obowiązków jest w "Agorze" taki, że Adam Michnik nie zajmuje się sprawami biznesowymi, a zarząd nie zajmuje się sprawami politycznymi. "Dlatego, w mojej ocenie, Adam musiał być natychmiast o sprawie powiadomiony, a jego osąd w tej sprawie był dla mnie wiodący wtedy i później" - wyjaśniła szefowa Agory.
"16 lipca ub. r. zadzwonił ponownie Lew Rywin dopytując się o odpowiedź. Powiedziałam mu, żeby do mnie więcej w tej sprawie nie dzwonił, bo odpowiedzialność za sprawę przejął Adam Michnik" - mówiła Rapaczyńska. (mag)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! „Rywingate” - przykład pospolitej próby korupcji, czy też afera polityczna na najwyższych szczeblach władzy. Apogeum choroby czy początek kuracji? Sprawa zostanie wyjaśniona i sprawca (lub sprawcy) skazany?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.