Rakieta spadła u wybrzeży Japonii. "To nie do przyjęcia"
Korea Północna przeprowadziła w piątek test międzykontynentalnego pocisku balistycznego (ICBM), który spadł u wybrzeży Japonii - poinformowała armia Korei Południowej. Podobne informacje przekazał japoński minister obrony Yasukazu Hamada.
Pocisk osiągnął wysokość 6000 metrów, przeleciał ok. 1000 km i spadł do morza w japońskiej wyłącznej strefie ekonomicznej, około 200 km na zachód od niezamieszkanej wyspy Oszima w północnej prefekturze Hokkaido.
"Całkowicie nie do przyjęcia"
- Wydaje się, że pocisk balistyczny wystrzelony przez Koreę Północną spadł do naszej wyłącznej strefy ekonomicznej w pobliżu Hokkaido - powiedział japoński premier Fumio Kishida.
Polityk dodał, że japońska obrona powietrzna nie próbowała zniszczyć rakiety w locie i podkreślił, że próby rakietowe Pjongjangu są "całkowicie nie do przyjęcia".
Drugi taki test
Korea Północna wystrzeliła w tym roku ponad 30 pocisków różnego rodzaju, ale test międzykontynentalnej rakiety balistycznej przeprowadziła po raz drugi. Poprzedni miał miejsce 3 listopada.
W czwartek reżim Kim Dzong Una zagroził "ostrzejszą odpowiedzią militarną" na zapowiedź zwiększenia przez Waszyngton i sojuszników aktywności wojskowej w regionie - poinformowała agencja prasowa KCNA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minister spraw zagranicznych Korei Północnej Choe Son Hui skrytykował też ostatni trójstronny szczyt USA - Korea Południowa - Japonia, podczas którego przywódcy tych krajów potępili ostatnie testy rakietowe Pjongjangu i zapowiedzieli zacieśnienie współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa.
Szef dyplomacji Korei Północnej oświadczył, że te trzy kraje, przeprowadzając wspólne manewry wojskowe, nie powstrzymały Północy, natomiast doprowadziły do zaostrzenia kryzysu w dziedzinie bezpieczeństwa. Dodał, że tego rodzaju działania spotkają się "z ostrzejszymi odpowiedziami".
Czytaj też: