Kim wydał komunikat. Na celowniku Waszyngton
Armia Korei Północnej oświadczyła, że zakończone w sobotę wspólne ćwiczenie sił powietrznych USA i Korei Południowej były "otwartą prowokacją i niebezpiecznymi ćwiczeniami wojennymi". Reżim Kim Dzong Una straszy, że użyje "przytłaczających praktycznych środków".
Armia Korei Płn. zapowiedziała także, iż "będzie nadal odpowiadać na wszystkie ćwiczenia wojenne wroga skierowane przeciwko KRLD za pomocą trwałych, zdecydowanych i przytłaczających praktycznych środków wojskowych".
"Trwają militarne prowokacje wroga"
W komunikacie opublikowanym przez północnokoreańską agencję KCNA dodano, że ostatnie testy rakiet balistycznych Północy były "jasną odpowiedzią" na wspólne ćwiczenia amerykańsko-południowokoreańskie.
"Ćwiczenia Vigilant Storm były otwartą prowokacją, mającą na celu umyślną eskalację napięcia i niebezpiecznymi ćwiczeniami o bardzo agresywnym charakterze wobec Korei Północnej. Im dłużej trwają militarne prowokacje wroga, tym bardziej dokładnie i bezwzględnie Koreańska Armia Ludowa będzie im przeciwdziałać" - zapowiedziano w komunikacie.
W sobotę zakończyły się trwające od poniedziałku ćwiczenie sił powietrznych USA i Korei Południowej pod kryptonimem Vigilant Storm. W ich trakcie Korea Płn. wystrzeliła blisko 30 pocisków różnego rodzaju, z których jeden spadł w odległości zaledwie 57 kilometrów od wybrzeża Korei Płd. Był to pierwszy taki przypadek od zakończonej w 1953 roku wojny koreańskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: To przyszły premier? "Byłby świetny"
USA i Korea Płd. mówią o końcu reżimu Kim Dzong Una
W czwartek USA i Korea Południowa wspólnie ostrzegły Koreę Północną, że użycie jakiejkolwiek broni nuklearnej przeciwko Seulowi lub innym sojusznikom regionalnym spowoduje koniec reżimu Kim Dzong Una - poinformowała agencja AP.
Korea Północna w ostatnich dwóch dniach wystrzeliła ponad 20 pocisków różnego rodzaju, w tym balistyczną rakietę międzykontynentalną, w odpowiedzi na wspólne ćwiczenia wojskowe sił powietrznych USA i Korei Płd., które rozpoczęły zakończyły się w sobotę.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Minister obrony USA Lloyd Austin i jego południowokoreański odpowiednik Lee Jong-sup, po spotkaniu w Pentagonie, wydali wspólne oświadczenie, w którym "zdecydowanie potępili" eskalacyjną postawę Korei Północnej, w tym wystrzeliwanie rakiet balistycznych.
We wtorek agencja AP pisała, że Korea Północna wydała zawoalowaną groźbę użycia broni jądrowej i zapowiedziała, że Stany Zjednoczone i Korea Południowa "zapłacą najstraszliwszą cenę w historii".
Źródło: PAP