Rak pokonał geniusza - odszedł Czesław Niemen

To była wielka miłość. Małgorzata i Czesław Niemenowie byli wyjątkowo
szczęśliwym małżeństwem. On wpatrzony w nią jak w obraz, ona dawała mu całą
swoją miłość. Teraz Małgorzata Niemen musi nauczyć się żyć bez męża.

19.01.2004 | aktual.: 04.06.2018 14:50

Jeden z najwybitniejszych polskich artystów odszedł w sobotę o godzinie 23. Zabił go rak - nowotwór układu chłonnego. Ponad tydzień temu Czesław Niemen trafił do Centrum Onkologii na warszawskim Ursynowie. Kilka dni temu miał być poddany kolejnej operacji. Ale uniemożliwiło ją nagłe pogorszenie stanu zdrowia artysty.

Artysta skończyłby za miesiąc 65 lat. Póki jeszcze mógł, nie pokazywał, że walczy ze straszną chorobą. Nie skarżył się, nie opowiadał o swoim cierpieniu. Chciał, żeby do końca pozostało jego prywatną sprawą. Od pewnego czasu unikał wywiadów. Rzadko pokazywał się w telewizji, choć tłumaczył to ze śmiechem, że nikt go jakoś tam już nie zaprasza.

Żona Małgorzata Niemen oraz córki Nora i Natalia głęboko przeżywały chorobę ukochanego męża i ojca. Nie chciały o niej opowiadać, prosiły dziennikarzy o niezakłócanie im w tych trudnych chwilach spokoju.

Lekarze, którzy starali się uratować jego życie, też nie chcieli udzielać informacji na temat jego choroby. - Rodzina prosiła nas o dyskrecję i musimy to uszanować - powiedziała Faktowi Ewa Ciszkiewicz, lekarz dyżurny na oddziale .

Choroba artysty po raz kolejny pokazała, jak wielka miłość łączyła rodzinę Niemenów. Żona Małgorzata i wszyscy bliscy byli z nim do samego końca, wspierając i dodająć otuchy.

Małgorzata była najbliższą osobą Czesława. Poznali się dzięki projektantce mody Grażynie Hase. Małgosia prezentowała wtedy jej stroje na wybiegach. - Tak mi szkoda tej mojej malutkiej - mówi Grażyna Hase. - Na moich oczach rozkwitała ta miłość. Małgosia z dziewczynki stawała się kobietą, a potem matką. Tak bardzo kochała Czesława.

Niemen zawsze mówił, że żona jest jego ideałem piękna. Godzinami potrafił się w nią po prostu wpatrywać. Kiedy urodziły im się córeczki, bał się, czy nie „zepsuł” im urody. W tym roku na wiosnę Czesław miał po raz pierwszy zostać dziadkiem. - Zawsze byli ze sobą szczęśliwi, nawet gdy gnieździli się w małym mieszkanku, a dwa brzdące baraszkowały między kablami instrumentów Czesława - mówi Hase. - Teraz Małgosia będzie musiała nauczyć się żyć bez niego - dodaje. - Po raz kolejny musi dorosnąć.

Śmierć artysty to jednak szok dla calej Polski. „Właśnie dowiedziałam się, że zmarł Czesio Niemen” - taką wiadomość przekazała w nocy z soboty na niedzielę, podczas swojego koncertu na balu dziennikarzy Kora Jackowska. Po auli Politechniki rozniósł się szmer. Smutna wiadomość została przekazana w tak bezpośredni sposób, że nikt nie wierzył, że to prawda, że odszedł największy polski muzyk, wybitny wokalista i kompozytor.

Wiemy, że był chory - kontynuowała Kora Jackowska. - Niech ta piosenka będzie swoistym requiem dla niego. Kora i jej zespół uczcili pamięć Czesława Niemena jednym ze swoich największych utworów „Planety”. Wszyscy słuchali go w skupieniu. Nikt nie krył wzruszenia i żalu. Potem Maanam zszedł ze sceny. Z głośników wydobyły się dźwięki największych przebojów Niemena „Dziwny jest ten świat” i „Wspomnienie”. Wśród balowiczów zapanowała cisza. Nikt już nie tańczył.

Ewa Wąsikowska-Tomczyńska, Katarzyna Jaraczewska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)