Rafał Trzaskowski tłumaczy się z wpadki
Podczas wizyty w mieszkaniu jednej z warszawianek Rafał Trzaskowski w obecności mediów przystąpił do zabezpieczenia wypadającej z drzwi szyby. Polityk do naprawy usterki użył... taśmy klejącej. Posypały się niepochlebne komentarze. Z wpadki tłumaczył się w programie "Tłit". - Różne rzeczy się dzieją. Kamerzysta potrącił szybę. Nie było czasu, aby na poważnie się tym zająć. Naprawiliśmy drzwi następnego dnia - komentował. Jak podkreślił, "nie da się wszystkiego przewidzieć". - Nie przewidzieliśmy, że będzie tylu kamerzystów. Dziennikarze tam wbiegli - kontynuował Trzaskowski. Odniósł się również do żartobliwego wpisu Marka Jakubiaka na Twitterze z piątkowego poranka. Przekonywał, że "warszawiacy naprawdę nie koncentrują się na wpadce".
Reszta będzie za panem nosi Zestaw… Rozwiń
Transkrypcja: