Radosław Sikorski w formie. "Prezes to wredny dziadyga"
Najpierw Radosław Sikorski nazwał Beatę Szydło "wrednym babsztylem", teraz ostro rozprawia się z Jarosławem Kaczyńskim. "Aby uniknąć oskarżenia o seksizm niniejszym oświadczam, że Prezes to wredny dziadyga" - napisał na Twitterze.
Były minister spraw zagranicznych w rządzie PO ostro atakuje PiS. Najpierw dostało się Beacie Szydło. W dość prymitywnych słowach nazwał premier rządu "wrednym babsztylem". Jej wypowiedzi nazwał "pisowskim bełkotem".
"Wredny babsztyl śmie grozić 'aferami,' w których nie postawiono nawet zarzutów, o wyrokach nie wspominając. Lepiej by przeprosiła za osławiony audyt, za haniebny list do przywódców Europy ws. Tuska i za próbę wrobienia chłopaka we własny wypadek samochodowy" - napisał Sikorski.
Teraz jednak napisał o Jarosławie Kaczyńskim. "Aby uniknąć oskarżenia o seksizm niniejszym oświadczam, że Prezes to wredny dziadyga" - możemy przeczytać na Twitterze.