ŚwiatRadosław Sikorski: Polacy wezmą udział w misji szkoleniowej w Mali

Radosław Sikorski: Polacy wezmą udział w misji szkoleniowej w Mali

- Uważam, że Unia Europejska podjęła słuszną decyzję w sprawie operacji w Mali, jednak Polska nie weźmie udziału w misji bojowej. Natomiast na pewno będziemy uczestniczyć w misji szkoleniowej - powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski na antenie TVP Info.

Radosław Sikorski: Polacy wezmą udział w misji szkoleniowej w Mali
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

20.01.2013 | aktual.: 20.01.2013 05:23

Minister Sikorski zapewnił, że Polska nie włączy się w działania militarne. Jak podkreślił, "należy wprowadzić rozróżnienie na misję bojową i szkoleniową". - Polska zaoferowała swoje wsparcie dla działań w Mali, jednak nie w misji bojowej, a wyłącznie w szkoleniowej - powiedział Sikorski.

Dodał, że "operacja odbywa się na prośbę malijskiego rządu, który zdaje sobie sprawę z tego, że cały ten region jest, jak beczka z prochem; i to sąsiadująca z Unią Europejską".

Sikorski odrzucił też przypuszczenia, że zaangażowanie Unii w działania jest związane ze znajdującymi się na terenie Mali złożami uranu. - Tu chodzi o naukę, którą wyciągnęliśmy m.in. z misji w Afganistanie, gdzie zaczęły powstawać obozy Al-Kaidy, a władzę chcą przejąć ugrupowania sprzyjające terrorystom. Do takiej sytuacji nie wolno dopuścić - podkreślił.

Terytorium wielkości Francji opanowane przez islamistów

Islamscy rebelianci od kwietnia 2012 roku zdołali opanować terytorium wielkości Francji na północy Mali. Według ekspertów od spraw bezpieczeństwa, chcą na tym obszarze utworzyć własne państwo i przekształcić je w ośrodek ekstremizmu zagrażający sąsiednim krajom.

Dotychczas sprzyjał im chaos, w jakim pogrążyło się Mali po obaleniu w marcowym wojskowym zamachu stanu demokratycznie wybranego prezydenta Amadou Toure. Interwencja wojsk francuskich doprowadziła do powstrzymania ofensywy islamistów.

Dwa islamistyczne ugrupowania, Ansar Dine i Al-Kaida Islamskiego Maghrebu, zagroziły, że militarne wsparcie, jakiego Francja udzieliła malijskiemu rządowi, będzie miało konsekwencje dla życia i bezpieczeństwa francuskich zakładników znajdujących się w rękach Al-Kaidy oraz Francuzów przebywających w krajach arabskich. W samym Mali przebywa około 6 tys. obywateli Francji.

Zobacz także
Komentarze (0)