Radom. Areszt dla sprawcy rozbojów w sklepach spożywczych
31-letni podejrzany o rozbój trafił do tymczasowego aresztu. Mężczyzna sterroryzował pracownice dwóch sklepów w miejscowości Kowali pod Radomiem; groził kobietom ostrym nożem i żądał wydania pieniędzy - poinformował we wtorek rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Radomiu sierż. sztab. Kamil Warda.
24.01.2023 12:10
W sobotę oficer dyżurny radomskiej policji otrzymał zgłoszenie od przerażonej ekspedientki, która poinformowała, że mężczyzna w kominiarce, z nożem w ręku, wtargnął do sklepu i zażądał wydania pieniędzy w gotówce. "Z relacji ekspedientki wynikało, że kobieta wytrąciła napastnikowi nóż z ręki i zdołała ukryć się przed nim na zapleczu, skąd zadzwoniła na numer alarmowy" - relacjonował rzecznik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W tym czasie mężczyzna splądrował sklep spożywczy. Nie znalazłszy interesujących go przedmiotów, wybiegł i odjechał zaparkowanym w pobliżu samochodem. "Udał się do sąsiedniego sklepu, gdzie również sterroryzował pracownicę. Spłoszyły go jednak sygnały dźwiękowe nadjeżdżających radiowozów i uciekł" - poinformował sierżant Warda. Dodał, że żadna z pracownic nie odniosła obrażeń.
Myślał, że jest bezkarny. 31-latek trafił do aresztu
Podejrzany o rozbój 31-latek, a także 22-letni kierowca samochodu, w którym podróżował agresor, zostali zatrzymani w sąsiedniej gminie Wierzbica. Policja ustaliła, że 22-latek nie brał czynnego udziału w przestępstwie. Został namówiony do podwiezienia 31-latka do sklepu, gdzie rzekomo był umówiony ze znajomym.
W poniedziałek 31-letni mieszkaniec powiatu radomskiego usłyszał zarzuty rozboju z użyciem noża. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie śledczym. Grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż trzy lata.