ŚwiatRadny-zdrajca wpuścił Rosjan do miasta. "Nie ma dostępu do pomocy humanitarnej"

Radny-zdrajca wpuścił Rosjan do miasta. "Nie ma dostępu do pomocy humanitarnej"

Polityk zawieszonej w Ukrainie partii o charakterze prokremlowskim wprowadził do miasta Izium w obwodzie charkowskim żołnierzy państwa-agresora - poinformował w środę Maksym Strelnyk, szef wydziału rady ds. młodzieży.

Polityk-zdrajca z Iziuma wprowadził do miasta rosyjskie wojsko/ Zdjęcie ilustracyjne
Polityk-zdrajca z Iziuma wprowadził do miasta rosyjskie wojsko/ Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News | AA/ABACA

Anatolij Fomyczewski - bo o nim mowa - jest deputowanym rady miejskiej Iziumu.

"W sobotę 26 marca pojawiły się doniesienia, że do Iziumu zaczęli wchodzić rosyjscy okupanci. Jak się okazało, nie weszli oni do miasta tak po prostu, tylko poprowadził ich i pokazał niechronioną drogę zdrajca Anatolij Fomyczewski" - napisał Strelnyk w mediach społecznościowych.

"To dzięki niemu rosyjscy najeźdźcy mogli bez zapowiedzi wejść do miasta. Ale Siły Zbrojne Ukrainy nie poddają się i kontynuują zacięte walki o Izium z rosyjskim najeźdźcą" - dodał.

Przekazał jednak, że niestety ludność cywilna miasta stała się "zakładnikiem" walk, a za ich cierpienia odpowiada tylko i wyłącznie Fomyczewski, który zdradził swój kraj.

Zdrajca pokazał Rosjanom drogę do miasta. "Izium jest całkowicie zablokowany"

"Gdyby rosyjskim okupantom nie pokazano drogi do miasta, nigdy by tam nie dotarli, a teraz przez nich Izium jest całkowicie zablokowany i nie ma dostępu do dostaw pomocy humanitarnej" - wskazywał Strelnyk. "Jedyną nadzieją na zbawienie dla około 20 tysięcy mieszkańców Iziuma, którzy pozostali w zablokowanym mieście, jest nasze wojsko!" - podkreślił.

"Chwała bohaterom - obrońcom Iziuma! Izium to Ukraina!" - napisał.

Kim zaś jest Anatolij Fomyczewski? To deputowany partii "Opozycyjna Platforma - Za Życie" - ugrupowania, silnie powiązanego z Rosją. Partia została zawieszona 20 marca 2022 rokuprzez Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.

Źródło: Max Strel/Facebook, PAP

Przeczytaj także:

Wybrane dla Ciebie