Próba otrucia Abramowicza. "To sygnał, oczywiste ostrzeżenie"

O czym może świadczyć próba otrucia Romana Abramowicza? Jedna z hipotez mówi o tym, że cała akcja mogła zostać zorganizowana specjalnie, by ten zdobył zaufanie władz w Kijowie. Z kolei inna teoria wskazuje, że łagodne objawy, których doświadczył oligarcha, mają mu jedynie dać sygnał, że "nigdzie nie jest bezpieczny". Dziennikarze jednej z gazet dotarli do ukraińskich informatorów, którzy opowiedzieli o bliskich okolicznościach całego zdarzenia. Pojawia się też znaczący wątek Polski.

Rosyjski miliarder Roman Abramowicz został niedawno otrutyRosyjski miliarder Roman Abramowicz
Źródło zdjęć: © East News | Anthony Anex, Keystone

"Dziennik Gazeta Prawna" dotarł do szczegółów okoliczności, w jakich najprawdopodobniej doszło do próby otrucia Romana Abramowicza. Gazeta powołuję się na swoją rozmowę z anonimowymi - w tym również ukraińskimi - źródłami.

Przypomnijmy, że znany rosyjski oligarcha zaczął wykazywać pierwsze objawy kontaktu z trującą substancją 3 marca br., w czasie lotu z polskiej Jasionki do stolicy Turcji - Ankary. Jak pisze DGP, jego stan zdrowia miał stopniowo się pogarszać. Najpierw Abramowicz skarżył się na łzawienie i ból oczu, potem zaczął tracić wzrok. Pojawiły się też problemy skórne.

Po lądowaniu natychmiast trafił do szpitala w Ankarze. Po podaniu mu leków, lekarze pobrali od niego próbki. "Wynik na obecność substancji chemicznej był pozytywny. Ustalono jednak, że była ona dość słaba" - miało przekazać dziennikarzom DGP źródło. Nike udało się jednak konkretnie zidentyfikować podanego środka.

"Zinterpretowaliśmy to jako sygnał dla Abramowicza, oczywiste ostrzeżenie" - miał powiedzieć rozmówca gazety. Z kolei według samego Abramowicza, był to atak, za którym stali rosyjscy politycy, będąc częścią establishmentu Putina, popierający wojnę w Ukrainie i niezainteresowani toczącymi się w Turcji negocjacjami - tzw. frakcja twardogłowych.

Jak próbowano otruć Abramowicza? "Jest na krótkiej smyczy"

Późniejsze badania Abramowicza we Lwowie potwierdziły wynik z tureckiej placówki. Oligarcha miał kontakt z bronią chemiczną o niskim stężeniu. "Tak, aby nie zrobić mu krzywdy, ale żeby zrozumiał, że jest na krótkiej smyczy" - przekonuje źródło DGP z Ukrainy. Ponadto ukraiński informator zaznacza, że Abramowicz lata temu - jeszcze w swoim paszporcie ZSRR - miał wpisaną narodowość ukraińską.

"Nie można wykluczyć wariantu, że wybierze wolność. Pokazano mu więc, że nigdzie nie może czuć się bezpieczny" - czytamy. Przypomnijmy też, że doniesienia o otruciu Abramowicza zbiegły się w czasie z informacjami o objawach zatrucia, pojawiających się u ukraińskich przedstawicieli, którzy brali udział w negocjacjach. O sprawie pisał wówczas amerykański dziennik "The Wall Street Journal".

Według cytowanego informatora, Abramowicz nie miał styczności z trucizną podaną w jedzeniu i piciu. Według ukraińskiego rozmówcy, środek najpewniej rozpylono w miejscu, gdzie nocował. Ukraińscy negocjatorzy nie przebywali tam długo, dlatego też mogli wykazywać mniej poważne objawy zatrucia.

Zobacz też: Postęp zamiast brutalnych haseł? Putin zmienia taktykę

Inny rozmówca DGP miał zwrócić z kolei uwagę na zbieżność dat próby podtrucia Abramowicza i przedstawicieli ukraińskich oraz tajemniczych okoliczności śmierci agenta ukraińskiego wywiadu wojskowego, Denisa Kiriejewa. Wcześniej krążyły pogłoski, że funkcjonariusz miał dopuścić się zdrady i z tego powodu zostać zgładzony. Chwilę później jednak pojawiło się oficjalne oświadczenie Kijowa w tej sprawie. Kiriejew miał zginąć w trakcie operacji specjalnej 5 marca br., po powrocie z Białorusi. Ostatecznie władze w Kijowie nie ujawniły jej szczegółów.

"Czytelny jest trop rosyjski"

"Ukraińców raczej wykluczam. Nie mają doświadczenia z bronią chemiczną" - ocenia z kolei źródło DGP w "zachodniej dyplomacji". "O wiele bardziej czytelny i logiczny jest trop rosyjski" - dodaje.

Rozmówca podkreśla, że należy powtórzyć badania u wszystkich osób, które miały kontakt z Abramowiczem mimo tego, że od zatrucia minął prawie miesiąc. Podaje przykład otrutego w 2018 r. Aleksandra Litwinienki, którego stan po wizycie w w szpitalu się poprawił, a dopiero potem uległ pogorszeniu.

Podtrucie Abramowicza ukartowane? Ma chodzić o zdobycie przychylności władz Ukrainy

W końcu trzecia opisywana przez gazetę teoria zakłada, że wyjątkowo łagodna postać podtrucia Abramowicza wskazuje na to, że cała akcja mogła zostać ukartowana, by pozwolić mu "wkraść się w łaski" Ukrainy - tak, by osłabić czujność jej władzy.

"Nasi ukraińscy rozmówcy rekomendują obserwowanie wszystkich zaangażowanych w rozmowy osób ze strony polskiej i tureckiej, choć od ataku minął już niemal miesiąc" - napisano.

Przypomnijmy, że 25 marca informowano, iż rosyjski miliarder 24 marca br. miał przyjechać do Polski - tak wynikało z nieoficjalnych ustaleń dziennikarza Superwizjera TVN. Spekulowano wówczas o jego możliwym spotkaniu z prezydentem USA Joe Bidenem, choć rozmówcy DGP zaznaczają, że nie nie było takich planów.

Źrodło: Dziennik Gazeta Prawna, TVN, "The Wall Street Journal", PAP

Przeczytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje